Trwa ładowanie...
d3zvxan
07-09-2006 14:30

Speckomisja nie zajmie się inwigilacją ministra Radosława Sikorskiego

Sejmowa Komisja ds. Służb Specjalnych nie
zajmie się sprawą o kryptonimie Szpak, dotyczącą
inwigilacji Radosława Sikorskiego na początku lat 90. przez WSI.

d3zvxan
d3zvxan

Gen. Bolesław Izydorczyk, który miał przedstawić komisji szczegóły tej sprawy, nie został formalnie zwolniony przez ministra z zachowania tajemnicy. Zgoda jest, ale nie ma dokumentu potwierdzającego zwolnienie z tajemnicy - wyjaśnił jeden z posłów komisji. Dlatego posiedzenie nie odbędzie się.

Sikorski ujawnił swoją teczkę 30 czerwca i opublikował ją na swojej stronie internetowej. Ocenę całej sprawy Sikorski pozostawił sejmowej Komisji ds. Służb Specjalnych i historykom.

Informacje o tym, że służby specjalne wojska inwigilowały Sikorskiego nie tylko podczas studiów na uniwersytecie oksfordzkim na początku lat 80., ale także w latach 90., a nawet w okresie, gdy był wiceministrem obrony narodowej w rządzie Jana Olszewskiego (1992 rok), ujawnił w maju brytyjski tygodnik "The Economist".

W oświadczeniu dołączonym do materiałów zawartych w teczce Sikorski zaznaczył, że ich ujawnienie odbywa się z jego inicjatywy. Podkreślił, że precedensem jest odtajnienie materiałów wytworzonych już w wolnej Polsce. Ludzie mi nieżyczliwi zechcą wyrwać z kontekstu pojedyncze zdania zawarte w tych materiałach. Będą chcieli wziąć je za prawdę i użyć ich przeciwko mnie. Zapewne niepochlebne opinie informatora WSI na mój temat będą z lubością cytowane - ocenił szef MON.

d3zvxan

Zaznaczył, że relacje zamieszczone w teczce nie są wyłącznie prawdziwe. Dla przykładu: wbrew informacjom z teczki, jego rodzice nie byli i nie są rozwiedzeni. Ponadto młoda kobieta, którą gościł w rezydencji MON w Helenowie, która - w ocenie służb - powoduje "uwagi co do moralności" to jego ówczesna narzeczona, i obecna żona.

Akcja "Szpak" była zakrojonymi na szeroką skalę działaniami WSI przeciw Sikorskiemu w latach 1992-1993. Rozpoczęła się 14 października 1992 r., kilka miesięcy po upadku rządu Jana Olszewskiego. WSI zajęły się Sikorskim, ponieważ - jak wynika z dokumentów - próbowały zarzucić mu współpracę z brytyjskim wywiadem. Służbom nie podobało się, że Sikorski - po upadku rządu Olszewskiego - nadal utrzymywał kontakty z wojskiem.

Operacja odbywała się za prezydentury Lecha Wałęsy, któremu faktycznie podlegały służby wojskowe. WSI kierował wówczas admirał Kazimierz Głowacki. W planie akcji oficerowie WSI pisali, że Sikorski "utrzymuje kontakty z przedstawicielami placówek dyplomatycznych państw obcych i istnieją podstawy do podejrzeń, że jego działalność jest inspirowana przez obce służby specjalne".

WSI zaangażowały w akcję nie tylko tajnych współpracowników w kraju, ale i ożywiły w tym celu agenturę za granicą. Współpracownicy WSI śledzili rodzinę Sikorskiego, m.in. jego rodziców i żonę, oraz znajomych, wśród nich b. ministra obrony Jana Parysa i jego zastępcę Romualda Szeremietiewa. Na rysunkach są nawet szczegółowe plany mieszkania, w którym przebywał Sikorski. Jego rozmowy były podsłuchiwane.

W 1993 r. WSI zamknęły operację - nie udało im się dowieść założonej tezy, że "Szpak" był agentem obcego wywiadu.

d3zvxan
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3zvxan
Więcej tematów