Specjalna komisja zajmie się przypadkami ataków na węgierskich Romów
Na Węgrzech specjalna 50-osobowa komisja śledcza zajmie się przypadkami brutalnych ataków na Romów. Komisja będzie złożona z ekspertów policji i przedstawicieli romskich organizacji.
Szef węgierskiej policji Jozsef Bencze nie wyklucza, że za zabójstwa Romów odpowiedzialni są członkowie paramilitarnej Gwardii Narodowej, organizacji utworzonej w sierpniu ubiegłego roku przez skrajnie prawicowe, pozaparlamentarne ugrupowanie Jobbik (Ruch na Rzecz Lepszych Węgier). Ponad półtora tysiąca członków tej organizacji nosi czarne mundury przypominające uniformy węgierskich faszystów.
Skrajną prawicę podejrzewają również przedstawiciele ponad milionowej romskiej mniejszości narodowej. Tylko w tym roku policja odnotowała ponad 50 ataków na romskie rodziny. Do najbardziej brutalnych incydentów doszło w tym miesiącu - 3 listopada nieznani sprawcy zabili dwoje Romów, strzelając w okna ich rodzinnego domu. Przed tygodniem wrzucono granat do domu romskiej rodziny. Rodzice zginęli, trójkę dzieci przewieziono z obrażeniami do szpitala.
Policja twierdzi, że gwardziści od dawna grozili romskiej mniejszości. W ubiegłym roku zorganizowali szereg antyromskich demonstracji w małych miasteczkach na południu Węgier. Rozwiązania Gwardii domaga się węgierska prokuratura, twierdząc, że organizacja jest winna dyskryminacji rasowej, budząc strach wśród romskiej społeczności na Węgrzech. Twórca Gwardii Gabor Vony odrzuca jednak oskarżenia, argumentując, że celem jego organizacji jest jedynie obrona cywilna i praca z młodzieżą.