Specjaliści od unijnych funduszy potrzebni
W ciągu najbliższych kilkunastu miesięcy trzeba "położyć duży nacisk" na przygotowanie urzędników samorządowych do pozyskiwania pieniędzy z funduszy europejskich - uważa minister spraw zagranicznych Włodzimierz Cimoszewicz.
_ Za 2-3 lata będzie się to przeliczało na ogromne pieniądze dla naszego budżetu_ - powiedział minister w poniedziałek w czasie posiedzenia Senatu Wyższej Szkoły Finansów i Zarządzania w Białymstoku. Szef polskiego MZS mówił tam o polityce zagranicznej państwa. Żeby skorzystać (z funduszy europejskich), trzeba umieć poprosić. Wypełnić aplikację, przygotować kalkulację, stworzyć mechanizmy kontroli wydawania pieniędzy - mówił Cimoszewicz.
Według niego, jeśli Polska ma się znaleźć w Unii Europejskiej od początku 2004 roku, to sześć miesięcy wcześniej musimy mieć odpowiednio przeszkolonych urzędników, potrafiących skutecznie przygotowywać wnioski o fundusze unijne.
Po posiedzeniu Senatu uczelni Cimoszewicz powiedział dziennikarzom, że dotychczasowe doświadczenia nie są najlepsze. _ To prawda, że szereg projektów pharowskich, które miały być współfinansowane ze środków unijnych poniosło klęskę (...) ze względu na to, że władze samorządowe nie potrafiły ich wprowadzić w życie. Okazywały się zbyt ślamazarne, nieudolne, nieefektywne. To jest realna strata mierzona w wielu milionach euro_ - przyznał minister Cimoszewicz. (reb)