Specdoradcy od etyki będą zatrudniani w urzędach
W najbliższym czasie w ministerstwach, urzędach centralnych i samorządach pojawić się mają doradcy etyczni. Pomysłowi patronuje i szkolenia zapewnia MSWiA - pisze "Gazeta Wyborcza".
Kto zostanie doradcą etycznym w MSWiA, nie udało się gazecie dowiedzieć. Na początku urzędowania pan premier Dorn sam wystąpił w takiej roli. Określił, że z ludźmi biznesu możemy się spotykać tylko na ich prośbę, i to na piśmie, spotkanie ma być w urzędzie, w obecności osób trzecich, a po nim urzędnik ma sporządzić notatkę dla przełożonego. To działa - powiedział Tomasz Skłodowski, rzecznik ministerstwa.
To nie pierwsza idea podwyższenia standardów moralnych rządzących. W trakcie kampanii prezydenckiej Lech Kaczyński przekazał premierowi Kazimierzowi Marcinkiewiczowi kodeks, który mieli podpisać wszyscy ministrowie. Regulował kwestie ogólne i szczegółowe, np. bonusy za służbowe przeloty samolotami - nie wolno ich wykorzystywać na prywatne wojaże. Co się stało z kodeksem? Stosujemy się do niego. Na pierwszej Radzie Ministrów dokument został rozdany - informuje Konrad Ciesiołkiewicz, rzecznik rządu.
Powołanie doradców etycznych to element "strategii antykorupcyjnej" finansowanej z funduszy UE. 15 maja w MSWiA rozpocznie się pilotażowe szkolenie 86 urzędników: 40 z urzędów centralnych, po jednym od wojewodów i 30 z samorządów, ale wskazanych przez ministerstwo - mówi Tomasz Skłodowski. Wyjaśnia, że etyczni doradcy mają za zadanie propagować antykorupcyjne zachowania, zmienianiąć świadomość urzędników oraz wprowadzać wewnętrzny ładu organizacyjny.
Pomysł został w MSWiA po poprzedniej ekipie, bo finansowany jest z funduszy PHARE z 2003 r. Wzorem są takie kraje jak Holandia czy Wielka Brytania. Do doradcy urzędnik będzie mógł przyjść z pytaniem, np. gdy ma wątpliwości, jaką pracę dodatkową może podjąć po godzinach. Doradcami powinny być osoby obdarzone zaufaniem, na pewno nie ktoś z kontroli wewnętrznej, my doradzaliśmy, żeby to byli ludzie z zewnątrz - mówi Grażyna Kopińska, kierująca programem "Przeciw korupcji" w Fundacji Batorego.
"GW" zadzwoniła do kilku, jak się wydaje, wrażliwych na tę problematykę ministerstw gospodarczych. Pierwsze słyszę - odpowiedział minister transportu i budownictwa Jerzy Polaczek na pytanie o doradców ds. etyki. Ale jego dział kadr szuka już odpowiedniej osoby. Prezes Urzędu Zamówień Publicznych Tomasz Czajkowski też o pomyśle dowiedział się od gazety. W ministerstwach Rozwoju Regionalnego oraz Skarbu powiedziano, że takich doradców nie zatrudniają. (PAP)