Spadł na nią samobójca - błyskawicznie wraca do zdrowia
28-letnia Beata Jałocha, która ma złamany kręgosłup po tym, jak przygniótł ją skaczący z siódmego piętra samobójca, błyskawicznie wraca do zdrowia - informuje RMF FM.
Pomimo rozległych złamań, potrafi już usiąść i przekręcić się prawie samodzielnie, ćwiczy brzuch i stabilizacje w korpusie z taką zawziętością, jak by była na zajęciach fitness - piszą przyjaciele Beaty Jałochy na jej oficjalnym facebookowym profilu. To duży postęp, biorąc pod uwagę fakt, że jeszcze kilka tygodni temu miała problem choćby z ruszaniem głową.
- Tamtego feralnego dnia miała umówionych kilkoro pacjentów, prywatnie. Pojechała do pierwszego, później miała kolejną wizytę, ale nie pamiętała adresu. - Akurat rozładował mi się telefon. Pojechałam do domu, naładowałam komórkę i zadzwoniłam, że będę pół godziny później. Pamiętam jeszcze, że wysiadłam z auta i szłam w kierunku domu pacjentki. A potem już nic - opowiadała po wypadku w "Newsweeku" Beata.
Koszty rehabilitacji i specjalistycznego leczenia 28-latki są bardzo wysokie. Wszyscy, którzy chcieliby im pomóc, mógą wpłacać pieniądze na konto 72 1160 2202 0000 0002 4041 9537 z dopiskiem "Darowizna Beata Jałocha".