Spacer z 5‑letnim Arkiem na licytacji WOŚP. To będzie hit
Choć Arek porusza się na wózku, niedawno pokonał drogę Oswalda Balzera i o własnych siłach dotarł nad Morskie Oko. Tym samym zawstydził polskich turystów, którzy wolą w tym celu wykorzystywać zmęczone konie. Mały bohater postanowił wesprzeć WOŚP i zaoferował wspólny, górski spacer. Przeczuwamy, że ta aukcja będzie absolutnym hitem.
5-letni Arek z Krakowa stał się bohaterem ogólnopolskich mediów i ulubieńcem internautów, po tym jak o własnych siłach pokonał trasę z Palenicy Białczańskiej do Morskiego Oka. Choć chłopczyk porusza się na wózku i przejechanie 9-kilometrowej drogi nie było łatwym zadaniem, ani przez chwilę nie pomyślał o tym, by skorzystać z ciągniętej przez zmęczone konie bryczki. "Ciekawe, jak się czuli ludzie w wozach, przejeżdżając obok niego. Gratulacje dla chłopaka!" - pisali później internauci.
Chłopiec od samego początku deklarował, że głośna wizyta nad Morskim Okiem nie była jego ostatnią, a dopiero pierwszą. Arek postawił sobie za cel, by sfotografować drogę Oswalda Balzera o każdej porze roku. Okazja do kolejnej wycieczki nastąpiła jednak szybciej, niż można się było tego spodziewać.
"Aż za bardzo wiemy, jak przydatny jest sprzęt Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, dlatego w tym roku chcemy zrobić coś dla innych i sprawić, aby to zamieszanie, które teraz ma miejsce, przyczyniło się w szczytnym celu. Zapraszamy Was na wspólny spacer nad Morskie Oko" - napisała na Facebooku mama Arka, pani Marzena. Z jej postu wynika, że chłopiec sam korzystał z aparatury oznaczonej serduszkiem. Teraz przyczyni się do tego, by w szpitalach specjalistycznego sprzętu WOŚP było jak najwięcej.
Na razie cena spaceru wynosi 560 zł. Do końca aukcji pozostało 10 dni i nie mamy żadnych wątpliwości, że to dopiero początek.