Soros: UE musi przyznać, że jest obiektem ataku ze strony Rosji
UE musi "obudzić się" i przyznać, że jest obiektem ataku ze strony Rosji - powiedział amerykański finansista George Soros w wywiadzie dla "Financial Timesa". Miliarder zaapelował o 50 mld dolarów pomocy dla Ukrainy, jako o formę obrony UE przed Rosją.
08.01.2015 10:59
Według Sorosa niechęć przywódców unijnych do okazania Ukrainie większego wsparcia finansowego jest dowodem na to, iż nie rozumieją oni ambicji Moskwy, która chce osłabić UE. Czyni to, popierając antyunijnych polityków i wykorzystując eksport gazu do poróżnienia krajów europejskich. - UE wpada w dezintegrację. Rosja oferuje alternatywną wizję świata: siłę zamiast rządów prawa - powiedział Soros.
Wyraził ubolewanie, że liderzy UE traktują Ukrainę "jako jeszcze jeden kraj" potrzebujący pomocy finansowej zamiast zdać sobie sprawę, że kryzys za wschodnią granicą Unii stanowi większe zagrożenie dla gospodarki i nawet dla przetrwania UE, niż sytuacja w Grecji.
Soros ocenił, że zagrożeniem strategicznym i gospodarczym dla UE byłby krach finansowy Rosji. Jest bowiem prawdopodobne, że wraz z osłabieniem gospodarki Moskwa będzie prowadzić jeszcze agresywniejszą nacjonalistyczną politykę. - Sankcje przeciwko Rosji wzmacniają nacisk deflacyjny i presję recesji, które już w Europie istniały, ale teraz stają się rzeczywistością - ocenił Soros. Według niego nie można wykluczyć niewypłacalności Rosji, a to byłoby "wielkim ciosem" dla powiązanych z nią banków krajów europejskich.
Mimo to Soros podkreślił, że nie wzywa do złagodzenia zachodnich sankcji wobec Rosji, bowiem są one "złem koniecznym", a ich celem jest wycofanie się wojsk rosyjskich z Ukrainy.
Jednak, jego zdaniem, USA i UE robią wielki błąd nie uzupełniając sankcji pomocą finansową na wielką skalę dla Ukrainy. - Pomoc dla Ukrainy państwa europejskie powinny postrzegać jako środek obrony - oświadczył. Potrzeby finansowe Ukrainy ocenił na 50 mld USD. Jak zapowiada "FT", Soros opublikuje w "New York Review of Books" swoje propozycje szczegółowego planu pomocy dla Ukrainy.
Według Sorosa "zmasowana finansowa siła ognia" to jedyny sposób, w jaki UE może przeciwstawić się ekspansjonizmowi Rosji i ocalić Ukrainę przed bankructwem, które wzmocniłoby u władzy rosyjskich twardogłowych. Uratowanie ukraińskiej gospodarki z kolei wzmocniłoby w Rosji bardziej prozachodnią opozycję.
Soros, jak zauważył "FT", nie kryje swojego nastawienia do Ukrainy, gdzie w 1990 roku założył własną fundację. Według niego kraj ten jest gotowy przyjąć zachodnie inwestycje, które powinny być skierowane przede wszystkim w sektor energetyczny, a następnie w rolnictwo.