Polska"Sondaże zostały przez media zajechane"

"Sondaże zostały przez media zajechane"

W ostatnich dniach pojawiło się wiele głosów, że firmy sondażowe skompromitowały się przed I turą wyborów prezydenckich. Ryszard Pieńkowski, socjolog i wiceprezes PBS DGA w rozmowie z "Rzeczpospolitą" tłumaczy, skąd wzięły się tak duże różnice między sondażami a realnymi wynikami. - Sondaże zostały przez media zajechane - mówi.

Ryszard Pieńkowski przyznaje, że jego ośrodek zaliczył "bardzo poważną wpadkę". Socjolog tłumaczy, że zawiniła metoda badania preferencji wyborczych. - Odpowiedzi niezdecydowane przydzieliliśmy proporcjonalnie wszystkim kandydatom. W efekcie wynik kandydata PO był za wysoki. Mieliśmy też bardzo dużo odmów udziału w sondażu. Zapewne większość z odmawiających to byli wyborcy kandydata PiS - mówi "Rzeczpospolitej" i dodaje, że sondaż był robiony metodą telefoniczną, a "ona jest generalnie mniej precyzyjna niż metoda bezpośrednich wywiadów ankietowych w domach respondentów".

Pieńkowski twierdzi, że sondaże polityczne budzą wiele złych emocji. Dlaczego? Ponieważ są przez różne media i polityków używane jako argument w walce politycznej. - Wszystkim umyka oczywisty fakt, że sondaż nie jest bezpośrednią prognozą wyniku wyborczego. Niestety, ludzie przywiązują do wyników sondaży zbyt dużą wagę. (...) Media nadają im zbyt dużą rangę, a politycy je demonizują - uważa.

Jak w takim razie walczyć z sondażową inflacją? Socjolog przekonuje, że media powinny publikować je rzadziej. Bo, jak to ujmuje, "sondaże zostały przez media zajechane". Zamiast sondaży proponuje przedwyborcze prognozy. Czyli opracowanie przygotowane przez ekspertów na podstawie wielu źródeł informacji, w tym sondaży.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)