ŚwiatSondaż Pew: świat coraz bardziej negatywnie postrzega Rosję

Sondaż Pew: świat coraz bardziej negatywnie postrzega Rosję

Bardzo pogorszył się stosunek świata do Rosji w związku z jej rolą w kryzysie na Ukrainie; Rosja jest niepopularna w wielu krajach świata i coraz bardziej nielubiana w Europie i USA - wynika z najnowszego badania amerykańskiego ośrodka Pew Research Center. Aż 81 proc. obywateli Polski wyraziło negatywną opinię o Rosji.

Sondaż Pew: świat coraz bardziej negatywnie postrzega Rosję
Źródło zdjęć: © AFP | Anatolii Stepanov

12.07.2014 | aktual.: 12.07.2014 16:38

Po przeprowadzeniu badań w 44 państwach pięciu kontynentów okazało się, że przeciętnie w świecie 43 proc. ludzi ma o Rosji złe mniemanie, a 34 proc. - opinię pozytywną. Przy czym opinia ta wyraźnie się pogorszyła w ciągu ostatniego roku.

Zdecydowana większość obywateli Polski (81 proc.), Niemiec (79 proc.), Włoch (74 proc.), Hiszpanii (74 proc.), Francji (73 proc.), USA (72 proc.) i Wielkiej Brytanii (63 proc.) ma negatywne zdanie o Rosji. Analitycy zauważają, że z jednym wyjątkiem (Francja) we wszystkich tych krajach negatywne opinie wzrosły w ciągu roku dwucyfrowo, np. w USA o 29 punkty proc., w Polsce - o 27 punktów proc., w Wielkiej Brytanii o 24 punkty proc. i o 23 punkty proc. w Hiszpanii.

Sondaż przeprowadzano od 17 marca do 5 czerwca br. wśród 48 643 respondentów.

Negatywny obraz Rosji przeczy, jak zauważono w komentarzu ośrodka Pew do wyników, rosyjskim oczekiwaniom, że działania prezydenta Władimira Putina poprawią reputację Rosji na arenie międzynarodowej. Ośrodek zaznacza też, że w czasie, gdy Putin wyraża zaniepokojenie losem mniejszości na Ukrainie, świat źle ocenia stan przestrzegania przez niego swobód własnych obywateli.

Informując o sondażu, rosyjska agencja RIA Nowosti przyznaje, że stosunek do Rosji w ciągu ostatnich 12 miesięcy zauważalnie się popsuł, głównie w Europie, Azji i na kontynencie amerykańskim. Jednocześnie jednak zauważa, że stronników Rosji jest na świecie więcej niż jej przeciwników. Za argument na poparcie swej tezy agencja uważa to, że w sondażu nie uwzględniono najważniejszego, jak pisze, "obiektywnego czynnika, czyli liczby ludności państw, w których prowadzono badanie". RIA pisze, że każdy z tysiąca ankietowanych na przykład w Salwadorze reprezentuje tylko 6 tysięcy ludzi, a każdy z trzech tysięcy respondentów w Chinach - prawie pół miliona współobywateli.

"Jeśli ekstrapolować otrzymane procenty na wielkość ludności każdego z 44 krajów, to wychodzi na to, że Rosję popiera ponad 2,7 mld ludzi, a krytycznie jest do niej nastawionych mniej niż 2 mld" - pisze rosyjska agencja, podkreślając, że w Chinach dobrze o Rosji wyraża się 66 proc. ankietowanych, a negatywnie zaledwie 23 proc.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)