Sondaż. Bez Ziobry PiS straci większość w Sejmie
Według nowego badania opinii publicznej PiS, by zachować większość w Sejmie, musi pozostać w koalicji z Solidarną Polską. Sondaż pokazuje również, że ugrupowanie Zbigniewa Ziobry w przypadku samodzielnego startu w wyborach znalazłoby się nad progiem wyborczym.
Najnowszy sondaż pracowni Indicator na zlecenie "Rzeczpospolitej" pokazuje, że spory w Zjednoczonej Prawicy mogą skończyć się utratą władzy przez PiS.
Sondaż. Samodzielny start Solidarnej Polski
W badaniu zapytano Polaków, na jakie ugrupowanie oddaliby swój głos, jeśli wybory parlamentarne odbyłyby się w najbliższą niedzielę. Postawiono jednak założenie, że Solidarna Polska i Porozumienie startowałaby w nich samodzielnie. Okazuje się, że Jarosław Kaczyński do utrzymania władzy potrzebuje Zbigniewa Ziobry.
Na pierwszym miejscu w wyścigu wyborczym znalazłoby się Prawo i Sprawiedliwość z wynikiem 25,7 proc. Drugą pozycję zajęłaby Koalicja Obywatelska, na którą głos oddałoby 20,3 proc. respondentów. Podium uzupełniłoby ugrupowanie Szymona Hołowni Polska 2050, któremu przypadłoby 13,2 proc. głosów. Dalsze lokaty przypadły Lewicy (8,6 proc.), Konfederacji (6,5 proc.), Solidarnej Polsce (5,4 proc.) i PSL (5,4). Pod progiem wyborczym znalazłoby się Porozumienie z wynikiem 2,8 proc.
Takie wyniki oznaczają, że formacja Zbigniewa Ziobry nie tylko weszłaby do Sejmu, lecz także zachowałaby liczbę mandatów. Według obliczeń "Rz", Solidarnej Polsce przypadłoby w tym układzie 18 miejsc w sejmowych ławach. PiS nie byłby zdolny do samodzielnego rządzenia ponieważ w takim scenariuszu miałby zaledwie 161 mandatów. Nawet gdyby Jarosław Kaczyński i Zbigniew Ziobro dogadaliby się po wyborach i przekonali do siebie również Konfederację (26 mandatów), to z 205 mandatami nie mieliby sejmowej większości.
Czy ozdrowieńcy powinni być szczepieni? Prof. Simon: "Nie ma przeciwwskazań, żeby podbić poziom przeciwciał"
Źródło: "Rzeczpospolita"