Sołżenicyn żegna swego zmarłego przyjaciela Rostropowicza
Odejście Mstisława Rostropowicza to poważny cios dla naszej kultury, od której próbowano go siłą odłączyć - powiedział agencji ITAR-TASS pisarz-noblista Aleksandr Sołżenicyn, przyjaciel zmarłego.
27.04.2007 | aktual.: 30.04.2007 09:08
Sołżenicyn przypomniał, jak władze ZSRR pozbawiły Rostropowicza przed 30 laty obywatelstwa i jak artysta cierpiał z tego powodu.
Rozsławił rosyjską kulturę na całym świecie. Żegnaj kochany przyjacielu- powiedział pisarz o zmarłym w piątek w Moskwie wybitnym wiolonczeliście.
Sołżenicyn przyjaźnił się z Rostropowiczem długie lata. Począwszy od roku 1969 rodzina Rostropowiczów wspierała pozostającego w niełasce u władz Sołżenicyna proponując mu czteroletnią gościnę na swej daczy. Sołżenicyn pisał tam swe utwory i tam też dowiedział się o przyznaniu mu Nagrody Nobla.
Pomocą dla Sołżenicyna, a także otwartym listem w obronie pisarza Rostropowicz naraził się władzom. Został pozbawiony obywatelstwa, w roku 1974 opuścił wraz z rodziną Związek Radziecki, udając się na emigrację. Obywatelstwo Rostropowicz odzyskał dopiero w roku 1990.