Solidarność siada do rozmów: porozumienie, albo strajk
Spełnienie postulatów Solidarności albo strajk generalny. Donald Tusk będzie dziś rozmawiał ze związkowcami z Solidarności. Od spotkania w ramach Komisji Trójstronnej związek uzależnia decyzję o odwołaniu ogólnokrajowego protestu.
24.04.2013 | aktual.: 24.04.2013 14:55
Szef Solidarności Piotr Duda mówi, że związek nie chce dalszych dyskusji, ale spełnienia sześciu postulatów. Wśród nich jest wycofanie projektu o elastycznym czasie pracy, uruchomienie prac nad ustawą o płacy minimalnej, realizacja ustawy antykryzysowej i walka z umowami śmieciowymi.
Po strajku na Śląsku premier Donald Tusk powiedział, że "blokada torów i strajki nie są dobrym sposobem obrony miejsc pracy". Dodał jednak, że nie można lekceważyć niepokojów społeczeństwa. Podkreślił, że rząd jest otwarty na rozmowy ze związkami zawodowymi i nie zgodził się z zarzutami związkowców o braku dialogu społecznego. Donald Tusk oświadczył wtedy, że rządowi zależy na obronie miejsc pracy i tworzeniu nowych. Tymczasem niektóre postulaty strajkujących są bardziej korzystne dla pracujących niż dla bezrobotnych.
Piotr Duda ostrzegł, że przygotowywana przez związek akcja protestacyjna będzie bardzo dotkliwa. W czerwcu związek ma wybrać konkretny scenariusz protestu. Akcja protestacyjna w Warszawie ma być będzie kilkudniowa.
Nieoficjalnie związkowcy mówią, że protest w Warszawie możliwy jest w sierpniu lub wrześniu.