Polska"Solidarność" okupuje biuro dolnośląskiej Platformy. "Żądamy odpowiedzi na nasze postulaty"

"Solidarność" okupuje biuro dolnośląskiej Platformy. "Żądamy odpowiedzi na nasze postulaty"

Szesnastu związkowców z dolnośląskiej "Solidarności" okupuje od wczoraj biuro Platformy Obywatelskiej we Wrocławiu. Protest jest efektem braku konkretnej odpowiedzi na postulaty przedstawione przez NSZZ „Solidarność”.

"Solidarność" okupuje biuro dolnośląskiej Platformy. "Żądamy odpowiedzi na nasze postulaty"
Źródło zdjęć: © Facebook | SolidarnośćDolnyŚląsk

Wczoraj o godzinie 12.00 w biurze Regionu Dolnośląskiego PO przy Oławskiej we Wrocławiu doszło do spotkania przedstawicieli dolnośląskiej „Solidarności” z posłami Platformy – Aldoną Młyńczak, Ewą Wolak, Stanisławem Huskowskim oraz Sławomirem Piechotą. Tematem były postulaty Krajowego Sztabu Protestacyjnego, które 19 lutego 2015 r. związkowcy przedstawili parlamentarzystom PO.

„Solidarność” oczekiwała od posłów informacji, co mają zamiar uczynić lub co zostało już przez nich poczynione w sprawie postulatów KSP. – Na zorganizowanym przez Jacka Protasiewicza, szefa dolnośląskiej Platformy, spotkaniu podnosiliśmy przede wszystkim kwestie dotyczące obojętności posłów na argumenty przez nas przedstawianie oraz głosowania ściśle według wytycznych partii, a także możliwości spotkania przewodniczącego NSZZ „Solidarność” Piotra Dudy z premier Ewą Kopacz – mówi WP przewodniczący Regionu Dolny Śląsk NSZZ „Solidarność”, Kazimierz Kimso.

W 12 przedstawionych 19 lutego postulatach związkowcy domagają się przede wszystkim negocjacji na temat wzrostu minimalnego wynagrodzenia, wyeliminowania umów śmieciowych, wycofania z podwyższonego wieku emerytalnego, stworzenia programów do walki z ubóstwem i polityki skierowanej na tworzenie stabilnych miejsc pracy oraz przywrócenia odpowiedzialności państwa za zdrowie obywateli.

Według relacji związkowców dwuipółgodzinne spotkanie nie przyniosło żadnych konkretów, jedynie zaproszenie do dalszych rozmów. Z tego też powodu działacze „S” zdecydowali o pozostanie w biurze PO przy Oławskiej do czasu uzyskania odpowiedzi dotyczącej przedstawionych postulatów. Wieczorem, przewodniczący Kazimierz Kimso zaapelował do członków NSZZ o przybycie na Oławską i wsparcie protestu.

W biurze protestuje 16 osób. Po pewnym czasie na miejscu przybyła policja, która po rozmowach z zarządcą budynku i związkowcami odstąpiła od usunięcia protestujących. Poparcie dla związkowców okupujących biura PO wyraził przewodniczący Piotr Duda. Według informacji, których udzielił nam we wtorek rano Kazimierz Kimso, protest trwa nadal.

- Obecnie naradzamy się co do dalszych działań, ponieważ istnieje obawa, że jednak zostaniemy usunięci z budynku siłą. Niemal całą noc byliśmy nadzorowani przez funkcjonariuszy policji, choć przeprowadziliśmy rozmowę z zarządcą budynku dotyczącą naszego protestu – relacjonuje w rozmowie z Wirtualną Polską przewodniczący Regionu Dolny Śląsk NSZZ „Solidarność”.

- Nie mamy zamiaru usuwać związkowców z budynku. Policjanci są cały czas z protestującymi, a ich obecność ma na celu zapewnienie bezpieczeństwa zarówno związkowcom, jak i osobom postronnym. Nie podejmowano działań zmierzających do usunięcia protestujących, na protest uzyskali zgodę od właściciela budynku – mówi st. asp. Paweł Petrykowski z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu.

O dalszym przebiegu protestu będziemy jeszcze informować.

Michał Dzierżak, Wirtualna Polska

Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)