Sokoły wędrowne nad Siedlcami
9 czerwca w Siedlcach miało miejsce niecodzienne wydarzenie. Na dachu Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego dokonano montażu specjalnej klatki, w której będą przetrzymywane młode sokoły wędrowne.
23.06.2005 | aktual.: 23.06.2005 09:28
Akcję przeprowadzili przyrodnicy wspólnie ze strażakami z Państwowej Straży Pożarnej w Siedlcach.
Pod koniec czerwca cztery ptaki zostaną przetransportowane do Siedlec z ośrodka hodowlanego w Czempiniu i umieszczone w klatce, gdzie będą karmione przez dwóch przeszkolonych członków Towarzystwa Przyrodniczego "Bocian". W drugiej dekadzie lipca klatka zostanie otwarta i wówczas siedlczanie będą mieć możliwość obserwowania tego rzadkiego gatunku (5-8 par lęgowych na terenie kraju) w swoim mieście.
Trzy lata na wsiedlenie
Pomysł na próbę wsiedlenia sokołów w Siedlcach zrodził się wczesną wiosną podczas wizyty znanego sokolnika Grzegorza Dzika. Propozycja sprowadzenia sokołów do Siedlec została skierowana do Rady Programu Restytucji Sokoła Wędrownego we Włocławku. Po dokładnym rozpoznaniu możliwości wsiedlenia tego gatunku Rada wyraziła zgodę na rozpoczęcie trzyletniego programu.
W każdym roku zostaną zakupione 3-4 młode ptaki, które będą wychowywane w specjalnej klatce i wypuszczane na wolność. W drugim roku zostanie wykonana klatka na drzewie odpowiadająca wymaganiom sokołów. Wychowywanie młodych sokołów w sztucznych gniazdach nadrzewnych ma dopomóc procesowi "wdrukowania" obrazu takiego gniazda u piskląt, które po uzyskaniu dojrzałości powinny poszukiwać podobnych gniazd do odbywania lęgów w naturze.
Zaszkodziły środki chwastobójcze
Program restytucji sokoła wędrownego jest prowadzony w Polsce od 1990 roku i do chwili obecnej wsiedlono na terenie kraju (miasta oraz krajobraz rolniczy) ponad 200 ptaków. Jego celem jest przywrócenie populacji, która wykorzystywała do wyprowadzania lęgów stare gniazda nadrzewne zbudowane przez bielika, rybołowa itp. Spadek liczebności populacji sokoła wędrownego w wielu krajach, w tym także w Polsce odnotowano już w latach pięćdziesiątych.
Jako bezpośrednią przyczynę obniżenia liczebności podaje się nadmierne stosowanie środków ochrony roślin produkowanych na bazie DDT. Składnik ten kumulując się w organizmie samic powodował znoszenie jaj o kruchej skorupie wapiennej. Podczas wysiadywania takie jaja były zgniatane i nie dochodziło do wylęgu młodych. Obecnie zakazano stosowania środków na bazie DDT, objęto ścisłą ochroną gatunkową i monitoringiem ptaki drapieżne, co zaowocowało stopniowym odnawianiem się populacji kilku gatunków. Dodatkowo prowadzone są programy reintrodukcji, których celem jest doprowadzenie do wzrostu liczebnego populacji.