Sojusz zdejmuje lakierki
"Po zakończeniu sobotniej Konwencji SLD
zastanawialiśmy się, ile czasu upłynie do wystąpienia pierwszych
objawów nawrotu lewicy do ideałów lewicy. Okazuje się, że
towarzysze chcą "zamienić lakierki na sandały misjonarzy lewicy"
jak najszybciej - pisze Jacek Zalewski w "Pulsie Biznesu".
09.07.2004 | aktual.: 09.07.2004 06:07
Pierwszym propagandowym ruchem stało się rozgłoszenie podjęcia pilnych prac nad... Oczywiście, nad korekta systemu podatkowego! Ozdrowieńczym pomysłem jest obniżenie stawki PIT dla najniżej zarabiających z 19 do 8%, z pozostawieniem kwoty wolnej od podatku. Ta koncepcja konkuruje z wprowadzeniem stawki zerowej dla najuboższych. Obie oznaczają odejście przez SLD od idei powszechnego podatku liniowego, który po krótkim okresie taktycznego tolerowania znowu jest pryncypialnie odrzucany. Tym mocniej, że rządząca partia lewicowa czuje presję UP oraz odszczepieńców z SdPl - podkreśla publicysta "Pulsu Biznesu".
Abstrahując od rozważań ideologicznych, podstawowe pytanie, jakie powinni sobie zadawać autorzy każdej zmiany systemu podatkowego brzmi - a jak się to przełoży na dochody budżetu? - zaznacza komentator gazety.
Pytanie dotyczy zresztą nie samych dochodów, lecz deficytu, jako że w możliwość oszczędzenia budżetowych wydatków nikt chyba nie wierzy. Ministerstwo Finansów nie ma pojęcia o skutkach podatkowych przymiarek SLD. Na razie pociesza się, że w pierwszym półroczu 2004 wykonanie zapisanego w ustawie deficytu budżetu państwa sięga tylko 45%. Lipiec zdecydowanie zmniejszy optymizm resortu, albowiem na najbliższe tygodnie przypada coroczny szczyt zwrotów nadpłaconego PIT - pisze publicysta "Pulsu Biznesu". (PAP)