Snajper zabił dziennikarza w Egipcie
Egipski fotoreporter postrzelony cztery dni temu zmarł w szpitalu - poinformował kairski dziennik "Al-Ahram" ("Piramidy"). To pierwszy dziennikarz zabity podczas 11-dniowych protestów antyrządowych, które ogarnęły Egipt.
04.02.2011 | aktual.: 05.02.2011 10:07
Według dziennika, 36-letni Ahmed Mohammed Mahmud został postrzelony przez snajpera, gdy fotografował protesty z balkonu swojego mieszkania, znajdującego się w pobliżu centrum demonstracji, kairskiego placu Tahrir.
Na swojej stronie internetowej "Al-Ahram" podał, że fotoreporter zmarł w 4 lutego w szpitalu.
Dziennikarz pracował dla jednej z wielu gazet wydawanych przez wydawnictwo, któremu podlega "Al-Ahram".
Egipski reporter to nie jedyny brutalnie zaatakowany dziennikarz. W szpitalu w bardzo ciężkim stanie leży Bert Sundstrom,szwedzki reporter, którego ktoś ugodził nożem.
W ostatnich dniach w Egipcie, ogarniętym antyrządowymi protestami, dochodziło do wielu ataków na zagraniczne media.
Według telewizji Al-Arabija i Al-Dżazira zwolennicy Mubaraka atakowali hotele, ścigając zagranicznych reporterów i korespondentów. W piątek Al-Dżazira poinformowała o splądrowaniu jej biura w Kairze oraz zniszczeniu sprzętu, który się tam znajdował.
Z powodu niestabilnej sytuacji w Egipcie polskie stacje TVP i TVN zdecydowały, że ich dziennikarze, którzy relacjonowali zamieszki w Kairze, wrócą do kraju. Korespondent Polsatu, zgodnie z planem, wraca w sobotę. Stacje radiowe zostawiły swoim dziennikarzom w tej sprawie wolną rękę.
Jak podała ONZ, w trwających już 11. dzień starciach w Egipcie zginęło około 300 osób, a tysiące odniosły obrażenia.