SN nie uchylił wyroku sprzed 55 lat za "złośliwe niedostarczanie zboża"
Sąd Najwyższy oddalił kasację w sprawie Władysława Siatkowskiego, skazanego w latach 50. na półtora roku więzienia za to, że "złośliwie uchylał się od obowiązku dostaw zbóż". Skarga kasacyjna, o którą wnioskował Rzecznik Praw Obywatelskich, nie została uwzględniona z przyczyn formalnych.
Władysław Siatkowski właściciel szesnastohektarowego gospodarstwa na Lubelszczyźnie, w 1952 r. został skazany na półtora roku pozbawienia wolności, za "złośliwe uchylanie się od obowiązku dostaw zbóż". Rok później sąd na mocy amnestii złagodził mu karę do dziewięciu miesięcy.
Decyzję kilka lat temu zaskarżył do Sądu Najwyższego Rzecznik Praw Obywatelskich. Wniósł o uchylenie wyroku i uniewinnienie Siatkowskiego.
Przedstawiciel RPO Jan Malinowski mówił przed sądem iż, zeznania świadków sprzed kilku lat, relacjonujących sprawę Siatkowskiego, mogą stanowić podstawę do jego uniewinnienia. Jak mówił, w świetle zeznań syna skazanego sąsiada, należy przyjąć, że Siatkowski nie miał możliwości uzyskania takich przychodów ze swojego gospodarstwa, żeby zapewnić byt swojej rodzinie i spełnić administracyjnie nałożony obowiązek dostaw zboża.
Przedstawiciel RPO podkreślił, że Siatkowski odbywał karę na zamku w Lublinie, a następnie został skierowany do pracy w kopalni. Fakt, że przyszło mu odbywać karę w tak szczególnych miejscach, głównie na zamku lubelskim, a wiemy czym był w tamtych latach, świadczy o tym, że ta sprawa nie jest pospolita - powiedział.
Prokurator Wincenty Grzeszczyk poparł argumenty RPO zawarte w kasacji. Dodał, że aby udowodnić przestępstwo "złośliwego uchylania się od obowiązku dostaw zbóż", należy wykazać że było ono popełnione "ze szczególnym zamiarem".
Przewodniczący składu sędziowskiego Marek Sokołowski, uzasadniając decyzję SN zaznaczył, że kasację można wnieść tylko z powodu rażącego naruszenia prawa. Ocenił, że w skardze RPO nie napisano jakie prawo zostało naruszone. Sędzia podkreślił, że ponieważ w tej sprawie brakuje części akt i wyrok jest odtworzony, trudno jest ustalić stan faktyczny.
Dodał, że zeznania świadków złożone klika lat temu, nie mogą podważyć ustaleń sądu z 1953 r. Nie można powołać się w kasacji na zeznania złożone pięćdziesiąt lat po wyroku - ocenił.
Obowiązek dostaw zbóż z gospodarstw rolnych regulowała ustawa z lipca 1952 r. Za "złośliwe uchylanie się od obowiązku dostaw zbóż" groziło do trzech lat pozbawienia wolności.
Wielkość dostaw określano co roku na podstawie, m.in. rodzaju zboża i wielkości gospodarstwa. Najbiedniejsi rolnicy musieli oddawać około 30 kg zboża z hektara, a posiadacze dziesięciohektarowego gospodarstwa 160 kg.
Obowiązkowe dostawy zniesiono w 1972 r.