Sms‑y z informacją o pornozdjęciach niepokoją Polki
Posiadaczki telefonów komórkowych dostają sms-y z informacją, że na jednym z portali erotycznych zamieszczono kompromitujące je zdjęcia. Wiele z nich z obawy loguje się na stronę, płacąc 23 zł za jednorazowe hasło. Oczywiście nie znajdują tam swoich zdjęć, ale na ich strachu ktoś zarobił - informuje dziennik "Polska".
Joanna Giercz z Warszawy tajemniczy sms, wysłany z nieznanego jej numeru, dostała w sobotę. - Jego treść sugerowała, że na witrynie www.saleta.pl umieszczone są moje zdjęcia. Autor nie wytłumaczył jakie. Delikatnie sugerował jedynie, że są "odważne" - opowiada "Polsce" dziewczyna.
Gdy po jakimś czasie zdecydowała się zajrzeć na witrynę i sprawdzić to okazało się, że to płatna strona z treściami erotycznymi. Koszt hasła dostępu: 23,18 zł brutto. Dziewczyna zapłaciła, ale na stronie nie znalazła swoich zdjęć, tylko filmiki porno z obcymi aktorkami. W podobny sposób naciągniętych zostało wiele kobiet.
Serwis nie ma nic wspólnego z pięściarzem Przemysławem Saletą. Oprócz tego, że reklamuje się na stronach poświęconych... sztukom walki. Sportowiec powiedział "Polsce", że kiedyś był właścicielem adresu www.saleta.pl, ale w końcu z niego zrezygnował. Teraz zamierza podjąć kroki zmierzające do zamknięcia witryny.
Oszukani nie mogą liczyć na Urząd Ochrony Konsumenta i Konkurencji. Zdaniem Kamili Kurowskiej z biura prasowego UOKiK firma wykorzystuje naiwność ludzi. - Ja wiem, co robię w domu, więc nie bałabym się, że moje rozbierane zdjęcia znajdą się w sieci. Poza tym konsument ma obowiązek poszukania informacji o regulaminie sprzedaży czy korzystania z usługi - powiedziała "Polsce" Kurowska.