SMS do ojca uratował mu życie po trzęsieniu ziemi
30-letni właściciel apteki, który wraz z żoną znalazł się pod gruzami własnego domu podczas trzęsienia ziemi w indonezyjskim w mieście Padang na Zachodniej Sumatrze, wysłał do ojca dramatycznego SMS-a z prośbą o pomoc, która nadeszła i uratowała im życie - podała w sobotę agencja Reutera.
03.10.2009 | aktual.: 03.10.2009 10:59
Johnson Chandra po wyciągnięciu spod ruin powiedział, że z początku nie przywiązywał wagi do wstrząsów a potem było już za późno na ucieczkę.
- Ziemia zaczęła się ruszać i usiłowałem wybiec z trzypiętrowego domu. Przypomniałem sobie, że żona jest na drugim piętrze i chciałem wejść na schody. Gdy wszedłem na pierwszy schodek, straciłem równowagę i budynek zawalił się, a drugie piętro znalazło się na pierwszym. Wszędzie zrobiło się ciemno - powiedział.
- Włączyłem komórkę, ale okazało się, że sygnał jest bardzo słaby. Pomyślałem na szczęście o SMS-ie i wysłałem wiadomość do ojca gdzie jestem. Później usłyszałem głosy i chciałem dać znać. Znalazłem gwóźdź i zacząłem nim stukać. W końcu po 10 godzinach od trzęsienia wyciągnęli nas - dodał.
Zarówno Chandra jak i jego żona nie odnieśli poważnych obrażeń.
Według źródeł ONZ w środowym trzęsieniu ziemi o sile 7,6 w skali Richtera w prowincji zachodnia Sumatra zginęło ok. 1.100 osób.