Smog na południu i w centrum kraju. Najgorzej w Warszawie

Najgorsza sytuacja jest w centrum kraju. W Warszawie serwis Airly pokazuje bardzo zły stan powietrza. Większość czujników ma kolor pomarańczowy i czerwony. W niektórych miejscach stolicy PM2.5 jest przekroczone nawet o 615 proc. Gdzie indziej czujniki średnio wskazują między 350 a 600 proc.

Zły stan powietrza jest też w Łodzi. Tam czujniki wskazują około 250-350 proc. przekroczonej normy. W Zgierzu zanotowano 452 proc. normy PM2.5. Kolor czerwony mają też wskaźniki w Tomaszowie Mazowieckim, Rawie Mazowieckiej oraz Piotrkowie Trybunalskim.

Południowa część Polski jest w niedzielę oznaczona na żółto.

Sytuacja robi się gorsza w okolicach Krakowa. Stolica Małopolski oznaczona jest na pomarańczowo. W centrum czujniki wskazują około 300 proc. Gorzej jest w miejscowościach przylegających do Krakowa. W Januszowicach zanotowano 460 proc. PM2.5. Na pozostałym obszarze województwa zanieczyszczenie waha się w granicach 200-300 proc., często dobijając 400 proc. normy zanieczyszczeń.

Sytuacja nie lepsza jest w Tarnowie (200-300 proc.) czy Rzeszowie (150-220 proc.).

Kolor żółty mają też wskaźniki na Śląsku. W Rybniku bywało lepiej, ale i gorzej. Normy przekroczone są o około 100-150 proc.

Kolor oznaczeń Airly staje się ciemniejszy bliżej miast. W Sosnowcu czujniki PM2.5 pokazują nawet 257 proc. normy. Podobnie jest w Katowicach, gdzie zanotowano 258 proc. normy PM2.5.

Czyste powietrze jest jedynie na północy kraju, szczególnie w regionach nadmorskich. Dominuje kolor zielony. Podobna sytuacja jest w woj. zachodniopomorskim, warmińsko-mazurskim i podlaskim. Normy przekroczone są jedynie miejscami.

W dużej mierze wpływają na to podmuchy wiatru. Na północy wiatr wieje z prędkością 35 km/h. W Warszawie, gdzie jest największy smog, wyraźnie widać, że wiatr wieje powoli, około 5km/h.

Warszawski Alarm Smogowy na Facebooku wyjaśnia, skąd tak duże zanieczyszczenie powietrza. Mamy przecież weekend, ruch samochodowy jest niewielki i jest dość ciepło.

Organizacja podkreśla, że smog samochodowy to nie tylko spaliny, ale również tzw. "unos wtórny". Im szybciej jeżdżą samochody i im bardziej suche jest powietrze tym więcej pyłu unosi się z ulic. Dodatkowo ludzie wciąż palą w kominkach. Palą też śmieci przy okazji wiosennego sprzątania działek.

"Obecnie mamy suchy wyż, a do tego słaby wiatr. W związku z tym, to co wyprodukujemy zostaje z nami” – dodaje WAS.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.