Smithfield Food niszczy Pomorze Środkowe?
O
zatrzymanie ekspansji zachodnich koncernów, głównie wielkich ferm
przemysłowego tuczu trzody chlewnej zwrócili się do prezydenta, rządu i parlamentu samorządowcy i parlamentarzyści Pomorza
Środkowego - pisze "GS".
11.10.2003 | aktual.: 11.10.2003 07:19
Samorządowcy wyrazili pogląd, że fermy zagrażają środowisku naturalnemu i niszczą indywidualne gospodarstwa rolne. Na Pojezierzu Drawskim do amerykańskiego koncernu "Smithfield Foods" i będącego jego częścią czaplineckiej spółki "Prima" należy już kilka potężnych ferm.
"Prima" nie mogąc już nic "wyrwać" dla kolejnych inwestycji w powiatach szczecineckim, drawskim i świdwińskim ruszyła na północ województwa. Wielka ferma bezściółkowego tuczu świń (około 7 tysięcy sztuk) ma powstać w budynkach po byłym pegeerze w Kleszczach koło Koszalina. Zaprotestowali mieszkańcy. Argumentację na "nie" podparto bliskim ujęciem wody pitnej, prawdopodobnym bankructwem mniejszych producentów trzody chlewnej, niewielką odległością od Koszalina i wybrzeża Bałtyku.
"Chcemy turystów, a nie potwornego smrodu gnojowicy" - mówią mieszkańcy Kleszcz. Na spotkaniu w Skibnie koło Koszalina zebrani podpisali monit do władz centralnych. Zawarto w nim m.in. postulat wprowadzenia zakazu hodowli bezściółkowej, określenie liczby hodowanych zwierząt, a także zakaz powstawania tego typu inwestycji w pasie nadmorskim.