Śmiertelny atak rekina - ofiara zmarła z wykrwawienia
Francuska turystka zmarła po tym, jak została zaatakowana przez rekina podczas nurkowania w Morzu Czerwonym w pobliżu Marsa Alam w południowo-wschodnim Egipcie - podały miejscowe media i ambasada Francji.
To pierwszy w Egipcie od roku 2004 atak rekina zakończony śmiercią człowieka.
Rzecznik ambasady w Kairze powiedział, że 50-letnia Francuzka odniosła śmiertelne obrażenia. Według cytowanych przez egipską agencję MENA źródeł medycznych kobieta wykrwawiła się, nim wydobyto ją z wody.
Marsa Alam jest oddalone od najbardziej popularnych miejsc turystycznych na półwyspie Synaj. Wybierają je miłośnicy nurkowania, którzy chcą uniknąć tłumów.
- To bardzo rzadko się zdarza. Ofiara mogła w jakiś sposób sprowokować rekina, np. oferując mu jedzenie - powiedział prezes towarzystwa ochrony środowiska Morza Czerwonego Amr Ali.
Rekiny są czymś zwyczajnym w tym regionie i turyści często robią im zdjęcia, lecz ataki są rzadkie. Poprzedni, który skończył się śmiercią płetwonurka, miał miejsce w pobliżu Szarm el-Szejk w roku 2004.