PolskaDaleszyce. Śmiertelne potrącenie kobiety i dziecka. Sprawca najprawdopodobniej był pijany

Daleszyce. Śmiertelne potrącenie kobiety i dziecka. Sprawca najprawdopodobniej był pijany

Tragiczny wypadek w Daleszycach (woj. świętokrzyskie). W wyniku potrącenia przez samochód osobowy, życie straciły 38-letnia kobieta i czteroletnia dziewczynka. Policja zatrzymała w tej sprawie trzech mężczyzn.

Śmiertelne potrącenie kobiety i dziecka. Sprawca najprawdopodobniej był pijany
Śmiertelne potrącenie kobiety i dziecka. Sprawca najprawdopodobniej był pijany
Źródło zdjęć: © Materiały WP | Adobe
oprac. Ewa Walas

16.08.2021 07:39

Do zdarzenia doszło w niedzielę wieczorem na ulicy Kościelnej w Daleszycach. Samochód osobowy potrącił dwie z czterech idących razem osób. Do akcji ruszył śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

- W niewyjaśnionych dotąd okolicznościach volkswagen passat potrącił 38-letnią kobietę i 4-letnią dziewczynkę. Niestety, obie wskutek poniesionych obrażeń zginęły na miejscu - przekazał Polskiej Agencji Prasowej mł. asp. Damian Janus z Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach.

Razem z nimi szli mężczyzna (mąż zmarłej kobiety) i chłopiec (jej syn), którym nic się nie stało.

Zobacz także: Wielomiliardowe odszkodowania pod znakiem zapytania. Gowin o "lex TVN"

Zgodnie z relacją lokalnych mediów, na miejscu wypadku działały cztery strażackie zastępy: ratownicy z Kielc oraz druhowie Ochotniczej Straży Pożarnej w Daleszycach. Strażacy rozłożyli parawan oraz zabezpieczyli teren, by osoby postronne nie miały do niego dostępu.

Sprawca uciekł z miejsca wypadku

Kierowca volkswagena passat uciekł z miejsca wypadku. Policja bardzo szybko namierzyła samochód, a także zatrzymała trzech mężczyzn w tej sprawie. Aktualnie trwa ustalanie, który z nich siedział za kierownicą samochodu, a którzy byli pasażerami w momencie wypadku.

- Zatrzymaliśmy trzech mężczyzn w wieku 39, 35 i 33 lat. Wszyscy w momencie zatrzymania byli pijani. Ustalamy, który z nich siedział za kierownicą auta, a którzy byli pasażerami podczas tego tragicznego zdarzenia - przekazał mł. asp. Damian Janus.

Źródło: PAP/Echodnia.eu

Przeczytaj także:

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (200)