Śmiertelne ofiary walki wyborczej
Masakra na Filipinach
Zamordowali polityków i dziennikarzy - zobacz zdjęcia
Filipińska policja odkryła grób z kilkudziesięcioma ciałami, także kobiet. To ofiary napastników, którzy uprowadzili, a potem zamordowali w sumie 57 osób - dziennikarzy, polityków i ich zwolenników.
Zabójstwa mają prawdopodobnie związek z walką wyborczą. Policja podejrzewa, że może za nimi stać burmistrz miejscowości Datu Unsay, który jest jednocześnie synem gubernatora prowincji, w której doszło do zbrodni.
Zamordowali polityków i dziennikarzy
Ofiary zostały zastrzelone lub zabite bronią sieczną.
Jak twierdzi świadek masakry, do którego dotarła telewizja Al Jazeera, wszystkie kobiety zostały zgwałcone przed śmiercią.
Zamordowali polityków i dziennikarzy
Na początku tygodnia 100 uzbrojonych napastników uprowadziło grupę kilkudziesięciu osób - lokalnych polityków oraz ich zwolenników, którzy zamierzali zgłosić w najbliższych wyborach swojego kandydata na gubernatora.
W następnych dniach policja odkrywała ciała kolejnych ofiar.
Zamordowali polityków i dziennikarzy
Do masakry doszło na wyspie Mindanao w prowincji Maguindanao, zamieszkanej w większości przez muzułmanów.
Na zdjęciu: policjanci przykrywają zwłoki liśćmi bananowca.
Morderstwa zlecił burmistrz?
W ręce filipińskich władz oddał się główny podejrzany o zlecenie masakry - Andal Ampatuan Junior, który jest burmistrzem jednej z miejscowości na wyspie Mindanao i synem gubernatora tamtejszej prowincji.
Ampatuan Junior chciał startować w wyborach regionalnych w 2010 roku i zastąpić na fotelu gubernatora swojego ojca. Jego plany mógł jednak pokrzyżować kandydat z innego klanu, Mangudadatu.
Morderstwa zlecił burmistrz?
Andal Ampatuan Junior (w środku) twierdzi, że nie miał nic wspólnego z morderstwami. - Pozwoliłem się zatrzymać, bo chce pokazać, że niczego nie ukrywam i jestem niewinny - powiedział dziennikarzom syn gubernatora.
Opłakują bliskich
Co innego twierdzi świadek masakry. - Datu Andal osobiście kazał zabić wszystkich z klanu Mangudadatu, także kobiety i dzieci - powiedział Al Jazeerze jeden z porywaczy, który nazywał siebie "Chłopcem". - Nie pytaliśmy o nic, tylko wykonywaliśmy rozkazy - dodał.
Na zdjęciu: rodzina zabitego dziennikarza opłakuje jego śmierć.
Zamordowali polityków i dziennikarzy
Na Filipinach żyje prawie 98 mln ludzi, głównie katolików. Południowo-wschodnia część wyspy Mindanao jest jednak zamieszkana przez muzułmanów. Region ten od 1989 roku posiada status autonomicznego, ale niektóre ugrupowania chcą całkowitego oderwania od reszty kraju.
Zamordowali polityków i dziennikarzy
Zamordowali polityków i dziennikarzy
Masakra może politycznie zaszkodzić także samej prezydent Filipin, która jest politycznie związana z gubernatorem Ampatuanem Seniorem.
Zamordowali polityków i dziennikarzy
Policjanci niosą ciała znalezione w grobie na wzgórzach Datu Ampatuan w prowincji Maguindanao.
Zamordowali polityków i dziennikarzy
Dziennikarze palą świece na znak pamięci o zamordowanych.