Śmiertelne ofiary nocnych zamieszek w Kirgistanie
Co najmniej trzy osoby zginęły, a 173 ludzi zostało rannych w trakcie czwartkowych zajść na ulicach Biszkeku, a także w nocy bezpośrednio po wydarzeniach w stolicy - informują różne źródła. Są to ofiary nieszczęśliwych wypadków i plądrowania sklepów.
25.03.2005 | aktual.: 25.03.2005 09:38
O trzech zabitych mówił w kirgiskiej telewizji państwowej parlamentarzysta Timir Sarijew, powołując się na dane z ministerstwa spraw wewnętrznych Kirgistanu.
Natomiast rosyjska agencja ITAR-TASS cytując kirgiskie służby bezpieczeństwa podawała, że zginęło pięć osób.
Oba źródła twierdzą, że nikt nie zginął w trakcie czwartkowych starć opozycji z kirgiską milicją i zwolennikami prezydenta Askara Akajewa.
Ministerstwo zdrowia Kirgistanu podaje, że z powodu obrażeń hospitalizowano 173 osoby. Wśród rannych jest 31 milicjantów.
Jeden z liderów opozycji Feliks Kułow, który przejął odpowiedzialność za służby bezpieczeństwa, powiedział, że zamierza przywrócić porządek tak szybko, jak to możliwe. Wezwał też obywateli do powrotu do pracy.