Lecą głowy w armii Izraela. Decyzje po ataku na konwój WCK

Dowódca armii izraelskiej Herzi Halevi zdecydował o udzieleniu nagan trzem wysokim oficerom. Dwóch kolejnych żegna się ze stanowiskami - informują izraelskie media. Decyzje to następstwo ataku na konwój World Central Kitchen w Strefie Gazy, w wyniku którego zginęło siedmiu wolontariuszy.

Konwój WCK po ataku
Konwój WCK po ataku
Źródło zdjęć: © East News | APAImages/Shutterstock
Tomasz Waleński

05.04.2024 | aktual.: 05.04.2024 11:25

Decyzje Haleviego to następstwo toczącego się postępowania mającego na celu wyjaśnić okoliczności ataku na konwój z pomocą humanitarną organizacji World Central Kitchen, do którego doszło w poniedziałek w Strefie Gazy.

Jak informuje izraelski Channel 14 stanowisko traci dowódca brygady Nachal oraz jeden z wysokich oficerów jednostki.

Ponadto naganę otrzymali kolejni dowódcy z brygady jak i z 162. dywizji armii. Channel 14 podaje, że w konsekwencji ataku zmienione zostaną także procedury zatwierdzania ataku z użyciem dronów.

Atak na konwój wolontariuszy WCK

Izraelski atak, w wyniku którego w poniedziałkowy wieczór zginęło siedmiu wolontariuszy World Central Kitchen w Strefie Gazy, miał miejsce z powodu podejrzeń, że konwojem podróżował terrorysta - podał "Haaretz". Dziennik - powołując się na informatora zaznajomionego ze sprawą - podkreślał, że w kierunku konwoju łącznie wystrzelone zostały trzy rakiety.

Jedną z ofiar tragicznego w skutkach uderzenia był Polak. Pojazdy, z których składał się konwój były wyraźnie oznaczone. Izraelskie siły obronne zostały także powiadomione o trasie i przeznaczeniu konwoju. Kolumna poruszała się więc zgodnie z ustalonymi wcześniej wytycznymi.

W piątek w związku z atakiem do MSZ został ambasador Izraela Jakow Liwne.

Wybrane dla Ciebie