Śmierć w kopalni "Anna"
34-letni górnik-ślusarz zginął po południu w kopalni "Anna" w Pszowie (woj. śląskie) - poinformował Wyższy Urząd Górniczy. Do wypadku doszło 1000 metrów pod ziemią.
22.05.2003 | aktual.: 22.05.2003 19:04
Górnik został pochwycony przez łańcuch przenośnika transportującego węgiel ze ściany, a następnie dociśnięty do konstrukcji jego napędu.
Rzecznik Kompanii Węglowej, do której należy kopalnia, Jan Czypionka, powiedział, że górnika próbowali reanimować koledzy, niestety poszkodowany zmarł po kilku minutach w wyniku odniesionych obrażeń.
Przyczyny i okoliczności wypadku bada Okręgowy Urząd Górniczy w Rybniku.
W tym roku w polskich kopalniach węgla zginęło już 10 górników. Dotychczas nie odnaleziono ciała jednego z nich, zaginionego w kopalni "Brzeszcze".
W ubiegłym roku w polskich kopalniach zginęło 33 górników, a tylu samo odniosło ciężkie obrażenia.