Śmierć trójki dzieci w Darłówku. Rodzice zmarłego rodzeństwa nie zgadzają się decyzją prokuratury
Do tragedii doszło w sierpniu 2018 r. W Darłówku zginęło rodzeństwo w wieku 11, 13 i 14 lat. Prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie. Pełnomocnik rodziny wniósł zażalenie na decyzję w części dotyczącej ewentualnych błędów ratowników.
Tragedia w Darłówku rozegrała się w sierpniu 2018 r. Rodzina z Sulmierzyc spędzała urlop nad Bałtykiem. Troje rodzeństwa w wieku 11, 13 i 14 lat kąpało się w pobliżu falochronu. Wtedy porwały ich bardzo silne fale. Nie udało się uratować dzieci.
Adwokat rodziny złożył w prokuraturze zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez ratowników. Mieli nie dopełnić swoich obowiązków. Ci bronili się, że rodzeństwo weszło do wody przy zakazie kąpieli i na niestrzeżonym odcinku plaży. Dodawali, że nie sposób upilnować wszystkich plażowiczów.
Po ponad roku pracy prokuratura umorzyła śledztwo. Zdecydowała, że nie ma dowodów na to, że ktoś świadomie nie dopełnił swoich obowiązków i przyczynił się do tragedii. Winne miały być warunki pogodowe.
Umorzono również postępowanie co do zaniedbania opieki przez rodziców dzieci - przypomina tvn24.pl. Wyrok się uprawomocnił. Badano też wątek odpowiedzialności urzędników miejskich.
Rodzice zmarłego rodzeństwa nie zgadzają się z decyzją ws. ratowników. Pełnomocnik rodziców wniósł zażalenie na umorzenie w części ewentualnych błędów popełnionych przez ratowników. Sąd Rejonowy w Koszalinie w najbliższym czasie ma wyznaczyć termin zażalenia.
Przeczytaj również: Troje dzieci utonęło w Darłowie. Tragedia, która niczego nie nauczyła
Darłówko. Ratownicy przyznają, że nie mogą spać. Czekają na spotkania z psychologiem
Źródło: tvn24.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl