"Śmierć gubernatorowi, precz z rządem i USA!"
Rozwścieczeni Afgańczycy protestowali w Lashkar Gah na południu Afganistanu przeciwko zabiciu - jak twierdzą - w ataku lotniczym 11 cywilów przez zachodnie lotnictwo. Według miejscowych władz, w nalocie tym zginęli tylko talibscy bojownicy. Demonstranci wznosili antyrządowe i antyamerykańskie hasła.
Około 300 osób protestowało na ulicach Lashkar Gah, stolicy południowej prowincji Helmand. Manifestanci nieśli ciała ofiar środowego nalotu. Wśród manifestantów były również kobiety, co należy do rzadkości w tej konserwatywnej części Afganistanu.
Agencja Reutera poinformowała, że wśród wystawionych podczas wiecu zwłok było ciało nastolatka.
- Śmierć gubernatorowi, precz z rządem i Stanami Zjednoczonymi - wołał przywódca protestujących Khan Mohammad. Jak twierdzi, w bombardowaniu stracił czterech bratanków.
Rzecznik gubernatora prowincji potwierdził nalot, ale poinformował, że zginęło w nim ośmiu talibskich rebeliantów. Służby prasowe NATO w Kabulu podały, że siły przeprowadziły operację w regionie. Więcej szczegółów nie ujawniono.