Śmierć 28‑letniej Pauliny D. Zatrzymano Gruzina podejrzewanego o zabójstwo

Przełom w sprawie morderstwa 28-letniej Pauliny D. w Łodzi. Policja zatrzymała w Kijowie 39-letniego Mamuka K. Gruzin jest podejrzewany o zabójstwo kobiety.

Karolina Kołodziejczyk

Gruzin został zatrzymany ok. godziny 6 w stolicy Ukrainy. W akcji brali udział policjanci z Łodzi oraz z Biura Kryminalnego Komendy Głównej Policji. Polscy funkcjonariusze współpracowali z ukraińskimi policjantami oraz oficerem łącznikowym Gruzji.

Do sprawy odniósł się Joachim Brudziński, szef MSWiA. "Brawo @PolskaPolicja . Świetna robota. Nikt ,podkreślam nikt , (nieważne Polak, Gruzin, Niemiec,Ukrainiec, Rosjanin) kto dopuszcza się tak okrutnej zbrodni nigdy nie pozostanie bezkarny" - napisał na Twitterze minister (pis. oryg. - przyp. red.).

Mamuka K. był poszukiwany listem gończym. Jak podkreśla polska policja, mężczyzna był zaskoczony tym, że został zatrzymany. Gruzin jest podejrzany o zabójstwo na tle seksualnym. Na razie 39-latek trafi do aresztu ekstradycyjnego. Za zabójstwo grozi mu najwyższy wymiar kary czyli dożywocie.

W sprawie śmierci Pauliny D. aresztowano na razie na trzy miesiące trzy osoby. To 38-letni Gruzin i jego 41-letni rodak oraz 44-letnia Białorusinka.

Tajemnicze morderstwo

#

28-letnia Paulina D. w nocy z 19 na 20 października bawiła się w klubach na Piotrkowskiej w Łodzi. Wyszła stamtąd w towarzystwie kolegi około godz. 6:30. Znajomi rozstali się.

Ostatni raz kamery zarejestrowały Paulinę D. po godz. 8 rano w towarzystwie nieznanego mężczyzny. Śledczy ustalili, że jest to Gruzin. 28-latka weszła z nim do budynku przy ul. Żeromskiego. Kamery monitoringu już nie zarejestrowały momentu, w którym wychodziła.

Kobiety przez sześć dni szukała policja i prokuratura. W piątek niedaleko stawów w Łodzi odnaleziono ciało Pauliny D. z ranami kłutymi, zawinięte w folię i zapakowane do dużej torby.

Sekcja zwłok dwa dni po znalezieniu ciała

#

Jak dowiedziała się Wirtualna Polska, dopiero w poniedziałek przeprowadzono sekcję zwłok. Dlaczego? W weekend nie pracował nikt, kto mógłby to zrobić.

– Zakład medycyny sądowej, co do zasady, w weekend nie pracuje. My, to co mogliśmy zrobić, to zrobiliśmy – mówi Wirtualnej Polsce prok. Krzysztof Kopania. I dodaje, że "w piątek zostały przeprowadzone szczegółowe oględziny, które dały podstawę do stwierdzenia i przybliżenia mechanizmu śmierci".

Zapytaliśmy eksperta, czy takie opóźnienie w przeprowadzeniu sekcji zwłok może wpłynąć na przebieg śledztwa. – Na Zachodzie to byłoby nie do pomyślenia. Jak policja czy prokuratura chce łapać morderców, skoro trzy dni czeka z zebranie dowodów z ciała? W kryminalistyce liczy się nie tylko każda godzina, ale i minuta – mówi prof. Brunon Hołyst w rozmowie z reporterką WP Magdą Mieśnik.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (985)