Słynna piosenkarka przyznała się do winy - posiedzi rok
Serbski Sąd Najwyższy zatwierdził ugodę z najpopularniejszą bałkańską piosenkarką Svetlaną "Cecą" Rażnatović, dzięki czemu będzie poddana karze jednego roku aresztu domowego, a nie wieloletniego więzienia, i zapłaci 1,5 mln euro grzywny.
09.05.2011 | aktual.: 09.05.2011 15:26
Svetlana Rażnatović, znana jako Ceca, wdowa po gangsterze i przywódcy oddziałów paramilitarnych Żeljko "Arkanie" Rażnatoviciu, przyznała się do malwersacji na wielką skalę.
Ceca, była właścicielka klubu piłkarskiego Obilić, została wraz z siostrą oskarżona w marcu o przywłaszczenie w latach 1998-2003 ponad 2 mln euro i 3,5 mln dolarów z transferów 10 piłkarzy za granicę.
37-letnią gwiazdę muzyki turbofolk oskarżono też o nielegalne posiadanie broni; w jej willi w Belgradzie znaleziono 11 sztuk krótkiej broni i amunicję w marcu 2003 roku, gdy został zamordowany premier Serbii Zoran Djindjić. Ceca przesiedziała wtedy cztery miesiące w areszcie śledczym.
W zamachu na Djindjicia uczestniczyli przyjaciele jej nieżyjącego już wtedy męża, którego paramilitarna formacja jest oskarżana o najokrutniejsze zbrodnie w okresie wojny w Chorwacji (1991-1995) oraz w Bośni i Hercegowinie (1992-1995).
Gdyby ją skazano, piosenkarce groził wyrok do 15 lat więzienia.
Grupy liberalne w Serbii skrytykowały ugodę sądu z piosenkarką, nazwały ja skandaliczną. Podkreślono, że orzeczenie sądu rodzi pytania o wiarygodność systemu sądowniczego i sugeruje, że gwiazda, która ma powiązania z serbskimi politykami, stoi ponad prawem.