Służby specjalne są pozapartyjne
Premier Kazimierz Marcinkiewicz wyklucza jakąkolwiek możliwość, aby do pracy w służbach specjalnych trafiali ludzie, skierowani przez polityków. W "Sygnałach Dnia" szef rzadu odniósł się do żądań lidera Samoobrony, Andrzeja Leppera, który chce ulokować w służbach swoich ludzi. Kazimierz Marcinkiewicz podkreślił, że służby specjalne, nad którymi kontrolę sprawuje premier, są państwowe, czyli pozapartyjne.
27.06.2006 | aktual.: 27.06.2006 09:27
Marcinkiewicz - odnosząc się do dalszych żądań lidera Samoobrony - czyli obsadzenia stanowisko w tzw. resortach siłowych - powtórzył, że reguluje to umowa koalicyjna. Premier zaznaczył, że umowa nie zawiera żadnych zapisów, co do wejścia ludzi Samoobrony i LPR do tych resortów.
Premier Kazimierz Marcinkiewicz uważa, że wniosek o lustrację Zyty Gilowskiej stanowi część gry politycznej, która komplikuje realizację polskich szans gospodarczych. Szef rządu przypomniał, że rząd w najbliższych dniach miał skończyć prace nad ustawą o finansach publicznych oraz, że finalizowano przygotowania do prac nad budżetem.
Gość radiowej Jedynki uważa, że tym, kto stoi za grą polityczną, prowadzoną przeciwko jego rządowi, powinien zająć się sąd lustracyjny. Premier zaznaczył, że z racji ostatnich poważnych przedsięwzięć gospodarcztch dymisja ministra finansów naraża państwo na straty, liczone w miliardach złotych. Szef rządu podkreślił, że zamierza zminimalizować ryzyko tych strat i między innymi temu służyło powołanie na stanowisko ministra finansów Pawła Wojciechowskiego. Premier powtórzył, że jest to człowiek doskonale przygotowany do nowej roli, który współpracował z nim w ciągu ostatnich miesięcy i zna wszystkie problemy gospodarcze. Kazimierz Marcinkiewicz podkreślił też, że teraz on będzie w rządzie odpowiadał za gospodarkę.
W "Sygnałach Dnia" premier mówił też o innych czynnikach, stojących na przeszkodzie w realizacji polskich szans gospodarczych. Chodzi o wpływ gospodarki światowej na wydarzenia w Polsce, a także przeszkody, jakie rządowi stawia opozycja. Kazimierz Marcinkiewicz po raz kolejny zapowiedział, że spotka się w tej sprawie z przedstawicielami opozycji, aby przekonać ich do wspólnej realizacji celów gospodarczych ponad podziałami politycznymi.