PolskaSłużby mundurowe protestują

Służby mundurowe protestują

Związki zawodowe policjantów, straży granicznej i straży pożarnej rozpoczęły protesty w czterech województwach: łódzkim, lubelskim, zachodniopomorskim i opolskim. Domagają się m.in. podwyżek wynagrodzenia i zrównania zarobków.

06.10.2003 | aktual.: 06.10.2003 13:29

Związkowcy zapowiadają, że protesty początkowo polegać będą na oflagowaniu budynków, powołaniu wspólnych wojewódzkich komitetów protestacyjnych, by koordynowały działania na podległym im terenie, organizowaniu spotkań z parlamentarzystami, by przedstawić im swoje żądania i sytuację służb mundurowych. Chcą też nawiązać kontakty z oddziałami Państwowej Inspekcji Pracy i rozważyć skierowanie do nich wniosków o kontrole jednostek, gdzie nie są spełniane wymagania bhp.

"Co tydzień będziemy protestować w kolejnych kilku województwach, aż do debaty nad budżetem w Sejmie" - powiedział przewodniczący międzyzwiązkowego komitetu protestacyjnego Antoni Duda. Nie wykluczył, że związkowcy zastosują później tzw. protest włoski (wykonywanie w sposób szczególnie drobiazgowy i powolny np. czynności prewencyjnych oraz dochodzeniowo-śledczych).

Jak poinformowało Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, ze względu na stan budżetu państwa w 2004 roku nie będzie możliwa podwyżka wynagrodzenia służb mundurowych ponad przewidywane dla sfery budżetowej 3%. "Zdaję sobie doskonale sprawę z tego, że tegoroczny budżet nie spełnia waszych oczekiwań. Pragnę jednak podkreślić, że uczyniłem wszystko co w mojej mocy, aby sytuacja służb mundurowych, a przede wszystkim funkcjonariuszy tych służb, uległa poprawie" - czytamy w liście szefa resortu skierowanym do funkcjonariuszy policji, straży pożarnej i straży granicznej.

Minister Krzysztof Janik przypomniał w nim, że poinformował związkowców m.in. o zgodzie rządu na utworzenie tzw. środka specjalnego, z którego pieniądze będą przeznaczone dla policji, straży granicznej i straży pożarnej, oraz na wieloletni plan modernizacji i unowocześnienia wyposażenia służb resortu. "(...) Wasze niezadowolenie to jeden z najcięższych problemów, jedno z największych wyzwań, jakie muszę rozwiązać. Zapewniam, że ze swych starań nie zrezygnuję, że tak jak walczyłem, będę nadal walczyć o poprawę sytuacji funkcjonariuszy służb mundurowych" - napisał minister w liście do funkcjonariuszy.

Tymczasem, według związkowców, są to "puste słowa". "Pan minister stracił wiarygodność i niemal każdego dnia pogłębia to przekonanie" - powiedział w poniedziałek Duda. "Związki zawodowe służb mundurowych znajdują się pod coraz większą presją funkcjonariuszy. Nie możemy przystać na strategię, której skutkiem będzie tkwienie w biedzie policjantów, strażaków i strażników granicznych. Powołanie się na wieloletnie plany osiągnięcia odczuwalnych skutków jest naigrywaniem się z tysięcy funkcjonariuszy, którzy dziś uciekają się do najróżniejszych działań, żeby ich rodziny mogły przeżyć od pierwszego do ostatniego dnia miesiąca" - dodał.

W połowie września w Warszawie demonstrowało 1,5 tys. policjantów, strażaków i strażników granicznych. Związkowcy przyjechali z całego kraju. Przez prawie dwie godziny protestowali, domagając się podwyżek wynagrodzenia, zrównania zarobków, ale także ujednolicenia kryteriów przyjęć do służby i zwiększenia nakładów finansowych na bezpieczeństwo funkcjonariuszy. Z ich przedstawicielami rozmawiał minister Janik, który zobowiązał się, że przedstawi postulaty związkowców i sytuację w podległych mu służbach na posiedzeniu rządu.

W ubiegłym tygodniu szef MSWiA ponownie spotkał się z przedstawicielami związkowców i przedstawił im stanowisko rządu. Poinformował ich m.in. o planach wykorzystania rezerw celowych w budżecie państwa do wsparcia służb mundurowych przez stworzenie specjalnego funduszu socjalnego skierowanego na pomoc najbardziej potrzebującym funkcjonariuszom.

Po zakończeniu spotkania związkowcy przedstawili szefowi MSWiA wspólny komunikat informujący o zawiązaniu Międzyzakładowego Komitetu Protestacyjnego Policji, Straży Granicznej i Państwowej Straży Pożarnej.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)