Słupsk: zamieszanie z liczeniem głosów. Porzucono karty
Niektórzy członkowie obwodowych komisji wyborczych porzucili worki z głosami. Przez wiele godzin czekali na przekazanie ich miejskiej komisji.
22.10.2018 | aktual.: 25.03.2022 12:37
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Na korytarzach słupskiego ratusza panuje ogromne zamieszanie. Na razie przeliczono wyniki z mniej niż połowy obwodów. Jak donosi serwis gp24.pl, osobom czekającym na zdanie protokołów i worków z głosami puszczają nerwy. Część z nich jest tam od godz. 6 rano.
Według serwisu, niektórzy porzucili pracę, a w miejskiej komisji wyborczej leżą worki z głosami. Przewodniczący Miejskiej Komisji Wyborczej w Słupsku nie skomentował sprawy.
- Za organizację wyborów i przyjmowanie protokołów z załączonymi kartami odpowiada komisarz. My tylko użyczyliśmy miejsce w ratuszu i oddelegowaliśmy pracowników. Faktycznie wielu członków komisji czeka bardzo długo i jest zmęczonych. Wsparliśmy ich posiłkiem z baru w magistracie - powiedział Wirtualnej Polsce Marek Biernacki, zastępca prezydenta Roberta Biedronia.
Sam Biedroń także stwierdził w mediach społecznościowych, że za prace komisji obwodowych odpowiadają władze państwowe i to one powinny w przyszłość lepiej zorganizować liczenie głosów.
_**Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl**_