Słupsk: niech pisarz nas przeprosi
Grupa mieszańców Słupska domaga się przeprosin za naruszenie dóbr osobistych od pisarza Daniela Odiji za użycie w jego książce "Ulica" ich prawdziwych nazwisk oraz przedstawienie ich, jak twierdzą, w niekorzystnym świetle.
Książka obraża mnie oraz kilku innych mieszkańców mojej dzielnicy. Opisane zdarzenia, które przypisane zostały naszym osobom są przekłamane. Jeżeli nie zostaniemy przeproszeni, sprawę skierujemy prawdopodobnie do sądu i będziemy domagać się odszkodowania - powiedział mieszkaniec Słupska Jerzy C.
Autor książki twierdzi jednak, że jej treść jest fikcją literacką, a nie reportażem. Nazwiska pojawiające się w zbiorze moich opowiadań są wymyślone. Także większość zdarzeń. Tutaj przypadek goni przypadek - powiedział Daniel Odija.
Literat przyznaje jednak, że podczas tworzenia zbioru korzystał z zasłyszanych plotek, oraz że rozmawiał wielokrotnie z z mieszkańcami dzielnicy.
Książka pt. "Ulica" ukazała się na rynku pół roku temu, a autor otrzymał za nią kilka prestiżowych nagród, w tym Pomorską Nagrodę Artystyczną. W zbiorze opowiadań opisujących życie jednej z najbiedniejszych ulic Słupska pojawiają się miejscowi bezrobotni, prostytutki i zwykli mieszkańcy. (jask)