Słowacy upamiętnili Jana Kuciaka. 25 tys. osób na ulicach
Tysiące osób zebrało się na ulicach Bratysławy w pierwszą rocznicę zabójstwa dziennikarza i jego narzeczonej. Podczas wiecu wznoszono również hasła przeciwko władzy. - To był rok, który zmienił Słowację - mówił jeden z organizatorów wydarzenia.
Blisko 25 tys. osób pojawiło się na ulicach Bratysławy, aby upamiętnić zabójstwo dziennikarza śledczego Jana Kuciaka i jego narzeczonej. Jeden z liderów inicjatywy powiedział, że "rok, który upłynął od śmierci młodych ludzi zmienił Słowację" - podaje euronews.com. Podczas manifestacji padły również hasła przeciwko władzy.
Demonstranci wezwali byłego premiera Roberta Fico do rezygnacji. Polityk podał się do dymisji po wydarzeniach związanych z zabójstwem Kuciaka, ale wciąż pozostaje posłem i szefem partii, która pozostaje u władzy - informuje bb.com. Manifestanci zarzucają rządowi brak działań zmierzających w kierunku wyjaśnienia śledztwa. Protestowano też w 50 innych miastach.
- Każdy może dokonać własnej oceny na temat tego, w jakiej demokracji żyjemy i od kogo powinniśmy domagać się sprawiedliwości - powiedział ojciec dziennikarza Józef. Protestujący zaznaczyli, że nie spoczną, dopóki nie zostaną wyjaśnione wszystkie szczegóły zabójstwa i nie poznają nazwisk, które doprowadziły do jego zlecenia.
Kuciak wraz z narzeczoną zostali zamordowani 21 lutego 2018 r. Słowacki dziennikarz przed śmiercią pracował nad powiązaniami osób z otoczenia rządu z włoską mafią. Policja zatrzymała w tej sprawie cztery osoby. Wśród podejrzanych są zleceniodawca Alena Zs., kierowca Miroslav. M, pośrednik Zoltan A. Za zabójstwem miał stać były policjant Tomasz Sz.
Źródło: bbc.com/euronews.com
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl