Słowacy obchodzą rocznicę aksamitnej rewolucji
Słowacy po raz pierwszy rocznicę 17 listopada 1989 r. - dnia wybuchu aksamitnej rewolucji, która doprowadziła do upadku komunizmu w Czechosłowacji - obchodzą jako święto państwowe.
Decyzję w tej sprawie podjął słowacki parlament przed trzema tygodniami, ogłaszając 17 listopada "Dniem Walki o Wolność i Demokrację".
Podczas dyskusji przed podjęciem tej decyzji przedstawiciele lewicy argumentowali, że Słowacji nie stać na jeszcze jeden dzień wolny od pracy. Z piętnastoma świętami państwowymi w roku Słowacy zaliczą się do najczęściej świętujących Europejczyków - twierdzili.
Przeciw była również Słowacka Partia Narodowa, której członkowie przypominali, iż Słowacy protestowali wobec rządów komunistów tydzień po wydarzeniach na placu Wacława w Pradze.
Wcześniej posłowie zastanawiali się nad zniesieniem innego dnia wolnego od pracy: najczęściej wymieniano Wigilię i Święto Panny Marii Siedmiobolesnej - patronki Słowacji (15 września), ale dyskusję przerwano, gdy episkopat przypomniał, iż Słowacja zobowiązała się obchodzić te święta w umowie z Watykanem.
Po dwunastu latach zapanowała na Słowacji zgoda, iż droga, na którą weszliśmy w 1989 r., jest prawidłowa i nie ma z niej powrotu. To jednak jej początek, na końcu znajduje się nasze członkostwo w NATO i UE - powiedział w sobotę premier Mikulasz Dzurinda.(jd)