Słowacja. Jechał autostradą na hulajnodze. Zaskakujące tłumaczenie
We wtorek na Słowacji o mały włos nie doszło do tragedii. Policjanci otrzymali informację od kierowców, że autostradą D1 jedzie mężczyzna na hulajnodze.
Jak podaje portal info112.pl, we wtorek po południu słowaccy policjanci otrzymali informację od kierowców jadących autostradą D1, że porusza się nią mężczyzna na hulajnodze. Mężczyzna jechał w kierunku miejscowości Żylina.
Na miejsce natychmiast udali się funkcjonariusze. Jak się okazało, 30-latek jechał na hulajnodze autostradą w kierunku Żniny. Całe zdarzenie zarejestrowały kamery monitoringu. Ze względu na padający deszcz było duże ryzyko wypadku.
- Zapytany przez policjantów, dlaczego wjechał hulajnogą na autostradę, odpowiedział, że po prostu pojechał tak, jak wskazała mu nawigacja - przekazali policjanci.
Funkcjonariusze zabrali mężczyznę z trasy szybkiego ruchu. Został ukarany mandatem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Bałtyk. Szwedzi pokazali, co dzieje się w jednym z miejsc wybuchu rurociągu
Na hulajnodze pędził 70 km/h. Dostał wysoki mandat
W lipcu mieszkaniec Sulejówka pędził hulajnogą elektryczną w Okuniewie z prędkością 73 km/h. Przekroczył dopuszczalną prędkość o 50 km/h.
W sobotę, 16 lipca funkcjonariusze nadzorowali ruch pojazdów w gminie Halinów. Prowadzili m. in. kontrole prędkości wykorzystując do tego laserowy miernik prędkości.
W pewnym momencie w miejscowości Okuniew na drodze wojewódzkiej 637 zauważyli zbliżającego się ze znaczną prędkością mężczyznę na hulajnodze elektrycznej. Zmierzyli jego prędkość. Urządzenie pokazało aż 73 km/h. To o 50 km/h za dużo. Kierowca został zatrzymany do kontroli drogowej. Policjanci ukarali go mandatem w wysokości 1500 zł.
Źródło: info112.pl