Śledztwo ws. masakry w Koniuchach. IPN umarza sprawę
- Prokurator prowadzący przygotowuje postanowienie o umorzeniu postępowania - mówi Jacek Kozłowski z łódzkiego oddziału IPN. W masakrze zginęło 38 Polaków, w tym kobiety i dzieci.
Śledztwo toczyło się od 2001 r. Historycy często zarzucali IPN-owi opieszałość w wyjaśnianiu tej sprawy. Prowadzący dochodzenie nie byli w stanie ustalić czy którykolwiek ze sprawców mordu jeszcze żyje - informuje dorzeczy.pl.
Po 17 latach sprawa zbliża się do końca. - Prokurator prowadzący tę sprawę wydał postanowienie o zamknięciu śledztwa. Przygotowuje postanowienie o umorzeniu - powiedział Jacek Kozłowski z IPN.
Zobacz także: "Kaczyńskiemu diabeł podpowiada antysemityzm. Mnie nie podpowiada"
Do zbrodni doszło 29 stycznia 1944 r. Mieszkańcy wsi Koniuchy (obecnie Litwa) zostali zaatakowani przez radziecki oddział składający się z Rosjan, Żydów i Litwinów. Żołnierze podpalili wieś, strzelali do uciekających, używali również noży i siekier. W liczącej ok. 300 osób wsi zginęło 38 osób, w tym kobiety i dzieci.
Źródło: dorzeczy.pl