Trwa ładowanie...
02-01-2008 15:50

"Śledztwo ws. afery gruntowej było rzetelne"

Były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro
odpowiadając na zarzuty obecnego szefa resortu Zbigniewa
Ćwiąkalskiego oświadczył, że śledztwo ws. afery gruntowej "było
prowadzone bardzo rzetelnie i skrupulatnie".

"Śledztwo ws. afery gruntowej było rzetelne"Źródło: wp.pl, fot: Konrad Żelazowski
d3vvoh4
d3vvoh4

Ćwiąkalski w Radiu Zet był pytany o wypowiedź Zbigniewa Ziobro, który ocenił, iż Ryszard Krauze (który był przesłuchany przed świętami przez prokuraturę) był potraktowany jako ekskluzywny klient. Jak ocenił minister, Ziobro był "głównym autorem zaniedbań i nieprawidłowości w tym śledztwie dlatego, że konferencja prasowa, ta słynna medialna spaliła praktycznie to śledztwo".

Przecież na tej konferencji słynnej mówiono bardzo dokładnie gdzie, kto wszedł, o której godzinie, jaka kamera go złapała, skąd jechał i tak dalej, i tak dalej, a więc praktycznie ujawniono to, czego się normalnie nie ujawnia - powiedział Ćwiąkalski.

Chodzi o konferencję prasową z końca sierpnia ub.roku, podczas której ujawniono część dowodów w wielowątkowym śledztwie Prokuratury Okręgowej w Warszawie, dotyczącym m.in. sprawy przecieku z akcji CBA.

Podczas konferencji ujawniono monitoring kamer hotelu Marriott oraz zapisy stacji telefonii komórkowej. Wykazały one, że w godzinach nocnych z 5 na 6 lipca - dzień przed planowanym finałem akcji CBA w resorcie rolnictwa - na 40. piętrze Marriotta z Ryszardem Krauze spotkali się kolejno Janusz Kaczmarek i poseł Lech Woszczerowicz z Samoobrony.

d3vvoh4

Prokuratura ujawniła podsłuchy rozmów, obciążające Janusza Kaczmarka, Konrada Kornatowskiego i Jaromira Netzla.

Ziobro w oświadczeniu przekazanym mediom podkreślił, iż "nominowany przez Donalda Tuska minister sprawiedliwości Zbigniew Ćwiąkalski wie, że śledztwo ws. przecieku w ministerstwie rolnictwa było prowadzone bardzo rzetelnie i skrupulatnie". "Przyprawia go to o ból głowy" - dodał.

"Przygotował bowiem w interesie oligarchy Ryszarda K. opinię. Domagał się w niej umorzenia sprawy. Upublicznienie części dowodów, już po okazaniu ich trzem podejrzanym, bardzo utrudnia 'skręcenie' sprawy" - napisał Ziobro.

Ćwiąkalski zanim został ministrem sporządzał opinie prawne dla obrońców Ryszarda Krauzego. Według jego ekspertyzy, sprawa biznesmena powinna być umorzona.

d3vvoh4

Jak podkreślił Ziobro, "pan Ćwiąkalski przygotowując dla Ryszarda K. opinię dawał kolejne argumenty do nagonki na odważnie i rzetelnie prowadzących śledztwo prokuratorów".

"Zostali oni, na przestrzeni ostatnich 18 lat bez precedensu, za uczciwe prowadzenie tego śledztwa, porównywani do STASI, Securitate i nawet mafii" - napisał polityk PiS.

"Pan mecenas minister Ćwiąkalski powinien dziś ujawnić, czy, i ile pieniędzy dostał od Ryszarda K. za tę ekspertyzę. Z uwagi na swoje zaangażowanie w tej sprawie po stronie Ryszarda K. minister Ćwiąkalski nigdy nie będzie obiektywny" - ocenił Ziobro.

d3vvoh4

Media mogą podawać nazwisko Ryszarda Krauzego, podejrzanego o fałszywe zeznania. Chce tego sam Krauze, o czym poinformował rzecznik Prokomu. Zapowiedział, że jeśli media będą pisać "Ryszard K.", będą im wytaczane procesy.

"Na ból głowy spowodowany rzetelnością prowadzonego śledztwa i upublicznieniem części dowodów nie powinien używać pomówień, ale w interesie publicznym powinien trzymać się od tego śledztwa jak najdalej" - oświadczył Ziobro.

Prezes PiS Jarosław Kaczyński zapytany na konferencji prasowej o wypowiedź ministra Ćwiąkalskiego ocenił, że jeśli chodzi o "spalenie" sprawy Kaczmarka, jest to "jakoś dziwnie uzasadniane".

d3vvoh4

Mamy do czynienia z wycofywaniem się z tego wszystkiego co zaczęło się dziać w Polsce po 2003 roku, a w niektórych wypadkach nawet wcześniej. Już za czasów AWS były pewne nowe zjawiska związane z działalnością obecnego prezydenta jako ministra sprawiedliwości, z działalnością Marka Biernackiego jako ministra spraw wewnętrznych - powiedział prezes PiS.

Teraz ze wszystkiego tego nowa władza się wycofuje. W przemówieniu w Sejmie powiedziałem wyraźnie, że mianowanie Ćwiąkalskiego to jest pewien znak dla wszystkich doskonale zrozumiały. Ta decyzja została podjęta przez premiera Tuska świadomie, a dzisiaj mamy tego konsekwencje. To jest sytuacja niedobra, będąca sygnałem dla całej zdemoralizowanej części naszego społeczeństwa, że teraz znów wszystko wolno - podkreślił J.Kaczyński. (mg)

d3vvoh4
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3vvoh4
Więcej tematów