Śledztwo utknęło, bo Tusk nie zwolnił Ziobry z tajemnicy
Śledztwo w sprawie wyjaśnienia okoliczności akcji CBA w ministerstwie rolnictwa oraz przecieku stanęło w miejscu z winy premiera Donalda Tuska i szefa ABW Krzysztofa Bondaryka - podaje radio RMF FM. Jak ustalili reporterzy, obaj dotychczas nie zwolnili z tajemnicy służbowej trzech kluczowych dla śledztwa świadków: Zbigniewa Ziobry, Mariusza Kamińskiego i Bogdana Święczkowskiego.
24.06.2008 | aktual.: 24.06.2008 17:48
Wniosek - jak podaje RMF FM - został wysłany 7 marca, przeszedł drogę służbową i do kancelarii trafił ponad dwa miesiące temu. Rzecznik rządu Agnieszka Liszka twierdzi, że nie jest to działanie celowe i decyzja zapadnie w ciągu najbliższych dni, ponieważ trzeba było zgromadzić potrzebne opinie. Nie chce jednak zdradzać czy premier się na zwolnienia zgodzi. Poczekajmy na podpis pana premiera i jego decyzje. W ciągu najbliższych paru dni powinien ją podjąć - mówi radiu Liszka.
Rzecznik rządu dodaje, że kwestia zwolnienia Bogdana Święczkowskiego nie leży w gestii premiera a obecnego szefa ABW. Tej zgody również brakuje. Być może premier ma czas, prokuratorzy raczej nie.
Śledztwo ma ustalić, czy CBA popełniło przestępstwo przygotowując akcje gruntową oraz czy istniała zmowa, by w sprawę przecieku wmieszać Janusza Kaczmarka, Konrada Kornatowskiego i Ryszarda Krauze. Do tej pory CBA odmawia dostarczania dokumentów. Po ewentualnym zwolnieniu jej szefa z tajemnicy taka odmowa nie byłaby możliwa.