PolskaŚledztwo ABW w sprawie korupcji w Komisji Majątkowej

Śledztwo ABW w sprawie korupcji w Komisji Majątkowej

ABW wkroczyła w Bielsku-Białej i w Krakowie do domów i spółek Marka Piotrowskiego, byłego esbeka odzyskującego ziemię dla Kościoła - ujawnia "Rzeczpospolita". Działanie te są częścią śledztwa w sprawie korupcji w Komisji Majątkowej.

Ekipa Agencji pojawiła się m.in. w siedzibie firmy Żywieckie, która administruje nieruchomościami należącymi do krakowskich albertanek i cystersów. ABW zabrała większość dokumentów. Funkcjonariusze wkroczyli też do ośrodka wczasowego Fregata w Łebie. Należy on do cystersów, ale zarządza nim spółka Piotrowskiego. Według informacji gazety ABW zabrała listy gości Fregaty.

Na liście figuruje nazwisko członka Komisji Majątkowej mec. Krzysztofa Wąsowskiego. - Nie ma faktury, by Wąsowski zapłacił za pobyt - mówi dziennikowi jeden ze śledczych. Mecenas miał przebywać w ośrodku w wakacje dwa lata temu.

Oficjalnie ABW pracuje przy śledztwie prowadzonym przez prokuraturę w sprawie gruntu w podwarszawskiej Białołęce. 47 hektarów atrakcyjnej ziemi pod budownictwo mieszkaniowe dostały poznańskie elżbietanki w ramach rekompensaty za ziemie utracone w PRL. Rzeczoznawca zakonu wycenił odzyskany grunt na 30 mln zł. Władze Białołęki twierdzą, że tereny warte są dużo więcej, nawet 240 mln zł. Niedoszacowanie potwierdzają niezależni rzeczoznawcy wynajęci przez prokuraturę. Elżbietanki sprzedały od razu ziemię milionerowi z Pomorza. Transakcję prowadził Piotrowski.

Według informacji gazety środowa akcja ma związek z większym śledztwem - pod kątem korupcji w rządowo-kościelnej Komisji Majątkowej. Gazeta ustaliła, że ABW ma mocne dowody na nieformalne powiązania biznesmena z komisją. Są nimi m.in. relacje ze spotkań członków komisji z Piotrowskim w miejscowości Brodło pod Krakowem.

Źródło artykułu:PAP

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)