Śledztwa ws. zniknięcia zboża ARR w Lubelskiem
Prokuratura Okręgowa w Lublinie wszczęła dwa śledztwa w sprawie zniknięcia 7 tys. ton zboża
Agencji Rynku Rolnego z prywatnych magazynów w Lubelskiem -
poinformował rzecznik tej prokuratury, Andrzej Lepieszko.
Wydział śledczy lubelskiej prokuratury będzie wyjaśniał brak przeszło 6 tys. ton pszenicy w elewatorze w Łukowie, natomiast jej ośrodek zamiejscowy w Chełmie zajmie się zniknięciem prawie tysiąca ton pszenicy z magazynów pod Włodawą.
"Prokuratorzy wezmą pod uwagę trzy wątki: przywłaszczenia zboża, wyłudzenia opłaty za jego przechowywanie oraz ewentualnej odpowiedzialności urzędników zobowiązanych do nadzorowania przechowywanych zapasów" - powiedział Lepieszko.
W poniedziałek kontrola wykazała brak ponad 6 tys. ton pszenicy o wartości oszacowanej wstępnie na kwotę ok. 4 mln zł z zapasów Agencji Rynku Rolnego powierzonych spółce Przedsiębiorstwo Zbożowo Młynarskie "Łuków" w Łukowie. Spółka należy do trzech prywatnych przedsiębiorców, dwóch mieszkańców Śląska i jednego Warszawy. Otrzymywała miesięcznie 7 zł za przechowanie każdej tony zboża.
W tym elewatorze w 2001 r. Agencja umieściła ok. 20 tys. ton pszenicy. Większość została już zużyta. Z dokumentów wynika, że powinno być go jeszcze prawie 7 tys. ton, a jest tylko niespełna tysiąc. Według dyrektora lubelskiego oddziału ARR Władysława Saby, spółka prawdopodobnie przerobiła zboże Agencji w swoim młynie w Łukowie.
Brak blisko tysiąca ton zboża ARR o wartości około pół miliona zł w elewatorze spółki Zakłady Młynarskie "G.T. Zimniccy" w Orchówku pod Włodawą ujawniono w ubiegłym tygodniu. Jej właściciel sam przyznał się dyrektorowi lubelskiego Oddziału ARR, że sprzedał zboże, ponieważ miał kłopoty finansowe.
Lubelski oddział ARR i policja skontrolowały elewatory ze zbożem w regionie po tym, jak okazało się, że w woj. zachodniopomorskim zginęło ok. 13 tys. ton zboża przechowywanego na zlecenie Agencji. Kontrole przeprowadzono w całym kraju. Nieprawidłowości ujawniono też w innych regionach.