PolskaŚledczy znów interesują się Rywinem

Śledczy znów interesują się Rywinem

Śledztwo dotyczące aresztowanego za korupcję prokuratora Krzysztofa W. nabiera tempa. Jak pisze "Wprost", analizowane są kolejne wątki. Śledczy badają m.in., czy powiązane z prokuratorem W. osoby składały korupcyjne propozycje adwokatom Lwa Rywina.

15.05.2007 17:19

W sprawie prokuratora aresztowano już kolejne osoby, w tym Konrada T., który miał pomagać Krzysztofowi W. w jego przestępczej działalności. Śledztwo obejmuje obecnie również lekarzy i prawników, z którymi kontaktowali się podejrzani.

Zarzuty przedstawiono już co najmniej dwóm lekarzom. Prokuratura Apelacyjna w Łodzi bada akta spraw, w których występował prokurator W., lub też, które nadzorował.

Jak donosiła "Rzeczpospolita", badany jest również wątek składania propozycji korupcyjnych obrońcom Lwa Rywina. "Wprost" ustalił, że zainteresowanie śledczych ponownie wzbudziły dokumenty lekarskie, które miały potwierdzać stan zdrowia Lwa Rywina, przede wszystkim zaświadczenia z kliniki STOCER w Konstancinie.

Z informacji "Wprost" wynika, że w postępowaniu wykonawczym dotyczącym Lwa Rywina sąd dopuścił jako dowody stanowiące podstawę do orzekania wyłącznie opinie Zakładu Medycyny Sądowej, a nie kliniki STOCER. Rywin mógł dokumentować swój stan zdrowia innymi, specjalistycznymi opiniami lekarskimi z zakresu kardiologii i neurologii, jednak sąd nie wziął ich ani razu pod uwagę.

Obrońcy Rywina twierdzą, że w trakcie prowadzenia sprawy spotkali się z wieloma osobami, z którymi konsultowali obronę i to zarówno lekarzami jak i prawnikami, jednak nie było wśród nich żadnego prokuratora, ani też Konrada T.

Źródło artykułu:Wprost
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)