SLD wyraża uznanie dla działania służb ws. planu zamachu na sejm
Zarząd Krajowy SLD wyraził uznanie dla skutecznych działań służb, które doprowadziły do zatrzymania podejrzewanych o przygotowywanie zamachu w sejmie. Zaapelował też do środowisk demokratycznych o wspólne wyrażenie sprzeciwu wobec narastania ekstremizmu politycznego.
21.11.2012 | aktual.: 21.11.2012 20:07
Zarząd Krajowy SLD podziękował wszystkim funkcjonariuszom zaangażowanym w tę operację. Politycy Sojuszu wyrazili też nadzieję, że ta sprawa zostanie do końca wyjaśniona, a niedoszli zamachowcy doprowadzeni przed wymiar sprawiedliwości.
Prokuratura i ABW poinformowały we wtorek, że planowany był zamach terrorystyczny z użyciem materiałów wybuchowych na konstytucyjne organy Rzeczypospolitej Polskiej: prezydenta, sejm i rząd. Podejrzanego w tej sprawie - 45-letniego pracownika naukowego krakowskiego Uniwersytetu Rolniczego - zatrzymano 9 listopada; został aresztowany na trzy miesiące. Według prokuratury, podejrzany działał z pobudek nacjonalistycznych, ksenofobicznych i antysemickich.
- Jeszcze kilka dni temu, kiedy Sojusz Lewicy Demokratycznej zdecydowanie występował i ostrzegał przed tego typu zagrożeniami, głos ten był bagatelizowany, obśmiewany, a nawet potępiany przez członków rządu w osobie ministra sprawiedliwości. Dziś możemy powiedzieć, że niestety, mieliśmy rację - napisano w stanowisku Zarządu Krajowego SLD.
Jak podkreślono, SLD dostrzega zagrożenia i domaga się delegalizacji organizacji skrajnie prawicowych w Polsce. W środę Sojuszu złożył wnioski o delegalizację stowarzyszenia Młodzież Wszechpolska oraz o wyjaśnienie formalnego działania Obozu Narodowo-Radykalnego. O "lustrację środowisk faszyzujących" SLD zwrócił się też do premiera.
"W Polsce narasta fala ekstremizmu politycznego. Panuje duszna atmosfera, w której rodzą się takie postawy jak rasizm, ksenofobia, antysemityzm, homofobia czy brak poszanowania odrębnych opinii. Odpowiedzialność za to ponosi radykalizująca się w ostatnich latach konserwatywna prawica. Odpowiedzialność tę ponosi również, dający swoim milczeniem przyzwolenie na takie zachowania, obóz rządzący" - napisano w stanowisku władz Sojuszu.
Według SLD, podobne postawy doprowadziły do "tragicznego i haniebnego w dziejach Polski wydarzenia - jakim był zamach i zamordowanie pierwszego prezydenta odrodzonej Rzeczypospolitej Gabriela Narutowicza".
"Wzywamy wszystkie demokratyczne, lewicowe oraz postępowe środowiska, którym leży na sercu przyszłość wolnej i demokratycznej Polski: wyraźmy swój sprzeciw wobec tego, co dziś dzieje się w Polsce. Spotkajmy się w rocznicę zamachu na Gabriela Narutowicza 16 grudnia 2012 roku pod warszawską Zachętą. Zróbmy wszystko, aby Polska nie powtarzała tragicznych błędów ze swojej historii" - zaapelowali politycy SLD.