SLD: wykreślić z kodeksu punkt o zniewadze prezydenta RP 

Jak tłumaczył Gadzinowski, projekt ma związek ze sprawą Huberta H., oskarżonego o znieważenie prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Proces mężczyzny rozpoczyna się w środę.

Gadzinowski podkreślił, że za znieważenie głów państwa nie karze się w krajach demokratycznych i cywilizowanych. Jak zauważył również w Rosji i w Chińskiej Republice Ludowej z kodeksów karnych zniknęły paragrafy przewidujące karanie za znieważenie głowy państwa.

Jak dodał, takie paragrafy istnieją w Niemczech, Francji, Włoszech, krajach skandynawskich, jednak - według niego - w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat nie było tam procesu karnego za znieważenie głowy państwa.

Głowa państwa powinna być ponad takimi zniewagami, do jakiej doszło na dworcu centralnym. Autorytet głowy państwa powinien być chroniony osobowością głowy państwa, jej działalnością, a nie siłami policyjno-prokuratorskimi - uważa Gadzinowski.

Jak dodał, obecnie w Polsce prezydent, tak jak każdy inny obywatel może o ochronę swojej czci występować na drodze cywilnej.

W grudniu 2005 roku, kilka dni po zaprzysiężeniu Lecha Kaczyńskiego na urząd prezydenta RP, legitymowany przez policjantów z warszawskiego Dworca Centralnego Hubert H. puścił długą wiązankę, wypowiadając się także na temat Kaczyńskiego. Według prokuratury, słowa te miały charakter zniewagi głowy państwa. Policja po odwiezieniu bezdomnego do izby wytrzeźwień wszczęła sprawę o przestępstwo znieważenia prezydenta RP. Mężczyźnie grozi do 3 lat więzienia.