SLD wraca do korzeni lewicowości
Powrót do korzeni lewicowości zapowiedział
podczas wizyty we Wrocławiu wiceprzewodniczący Sojuszu Lewicy
Demokratycznej Wiesław Szczepański. Jego zdaniem kampania
wyborcza ma odbudować wizerunek partii.
24.08.2005 14:30
Musimy wrócić do korzeni. Chcemy zmienić oblicze tej partii, która po 4 latach rządzenia, mimo że spowodowała wiele dobrego, to popełniła też błędy, dzięki którym jesteśmy teraz nisko w sondażach - powiedział dziennikarzom Szczepański.
Drugi z obecnych we Wrocławiu wiceprzewodniczących SLD Andrzej Jaeschke zaznaczył, że to jest pierwsza regionalna wizyta przedstawicieli nowych władz partii. Chcemy się zaprezentować, bo jesteśmy nowi w kierownictwie Sojuszu, chcemy opowiedzieć o naszej filozofii partii - powiedział polityk.
Szef SLD na Dolnym Śląsku, poseł Janusz Krasoń, powiedział, że zmiany w wizerunku formacji w regionie już się zaczęły. Mamy najmłodszą listę w kraju, aż sześć osób ma mniej niż 30 lat, mamy największy odsetek kobiet. Poprowadzimy kampanię bez zadęcia, opartą na spotkaniach i rozmowach z ludźmi, nie zarzucimy miasta plakatami, choć w końcówce kampanii przyjdzie czas na bardziej widowiskowe wydarzenia - oświadczył Krasoń.
Dolnośląski Sojusz przeżywał kryzys związany m.in. ze sprawą posła Jana Chaładaja, który głosował w Sejmie "na cztery ręce", oraz z oskarżeniem innego parlamentarzysty Ryszrda Maraszka o działanie na szkodę banku, którym kierował. Obu posłów usunięto z partii.
Z kolei rok temu do władz miejskich SLD we Wrocławiu wybrano Henryka Krajewskiego, który opowiadał prasie, że jest "dumny z tego, że przywracał ład i porządek" w latach 80. jako oficer ZOMO. Złożył on wkrótce potem rezygnację z funkcji. W czerwcu tego roku wrócił jednak do zarządu partii w mieście.