SLD: ustawa lustracyjna łamie prawa człowieka
Przedstawiciele wszystkich klubów parlamentarnych, z wyjątkiem SLD, wyrazili zadowolenie z przyjęcia przez Sejm nowej ustawy lustracyjnej. SLD zapowiada, że skieruje ustawę do Trybunału Konstytucyjnego. Według polityków Sojuszu, ustawa łamie prawa człowieka.
21.07.2006 | aktual.: 21.07.2006 18:03
Sejm uchwalił likwidację Sądu Lustracyjnego i urzędu Rzecznika Interesu Publicznego, przekazanie lustracji IPN, rozszerzenie jej na nowe kategorie osób oraz szerszy dostęp do teczek IPN.
Za całością projektu głosowało 372 posłów, 44 było przeciw, a 3 wstrzymało się. Przegłosowanie ustawy przyjęto oklaskami. Sejm nie przyjął wniosku SLD, by odrzucić całą ustawę.
Przeciwko przyjęciu ustawy głosowało SLD. Wiceszef klubu SLD Ryszard Kalisz, że zdaniem Sojuszu łamie ona standardy demokratycznego państwa prawnego, prawa człowieka oraz prawo do obrony. Polityk SLD zaznaczył, że nowa ustawa lustracyjna wprowadza domniemanie winy, zamiast domniemania niewinności. Lustracja nie może polegać na niszczeniu ludzi. Powinna polegać na ochronie przejrzystości życia publicznego - ocenił.
Szef PO Donald Tusk wyraził umiarkowaną satysfakcję z przyjęcia ustawy lustracyjnej. Jak podkreślił, żadna ustawa lustracyjna nie będzie w pełni nikogo satysfakcjonować. I dodał: Ja nie mam ochoty wznosić rąk do góry, cieszyć się, krzyczeć hura, ale na pewno jest to krok w stronę pewnej jawności.
Zdaniem Arkadiusza Mularczyka (PiS), przyjęcie ustawy przez Sejm, to bardzo optymistyczny kompromis i duży sukces. Jak podkreślił, bardzo ważne jest to, iż ustawę poparły wszystkie - oprócz SLD - kluby parlamentarne.
W ocenie Mularczyka, ustawa spełni swoją rolę - pokaże, kto z osób publicznych współpracował z tajnymi służbami.
Z przyjęcia ustawy lustracyjnej bardzo zadowolone jest LPR. Zdaniem wiceszefa Ligi Wojciecha Wierzejskiego, nowa ustawa lustracyjna jest - jak to określił - "znakomita". Dla wszystkich, którzy mają wątpliwości, mamy jedną radę - agenci, nie pchajcie się na stanowiska publiczne - podkreślił Wierzejski.
Zdaniem Mateusza Piskorskiego (Samoobrona), dobrze się stało, iż Sejm przyjął ustawę lustracyjną, ale - jak ocenił - są w tej ustawie pewne nieścisłości. Jak wyjaśnił, kilka poprawek Samoobrony - jego zdaniem - cywilizujących lustrację, zostało odrzuconych przez Sejm.
Według ustawy, badane obecnie przez RIP i Sąd Lustracyjny oświadczenia lustracyjne osób publicznych będą zastąpione zaświadczeniami IPN o zawartości archiwów tajnych służb PRL na ich temat. Każdy pełniący funkcję publiczną w rozumieniu ustawy, a urodzony przed 1 sierpnia 1972 r., musi w 3 miesiące od wejścia ustawy w życie wystąpić do IPN o zaświadczenie.
Zapisano możliwość zwolnienia z funkcji osoby, która o to nie wystąpi. To samo może spotkać przełożonego, jeśli nie poinformuje IPN, że jego podwładny nie wystąpił o zaświadczenie. Instytut wyda z urzędu zaświadczenie osobie, która odmówi wystąpienia o nie.