SLD: TVP odmówiła emisji naszej reklamówki
Sekretarz generalny SLD Grzegorz Napieralski zarzucił w piątek Telewizji Polskiej brak obiektywizmu i dyskryminowanie opozycji. Powodem ma być - jak mówił - to, że władze TVP odmówiły wyemitowania reklamówki wyborczej Sojuszu. "Materiał SLD nie jest audycją wyborczą" - uzasadniło swoją decyzję TVP.
Przekazaliśmy materiał wyborczy, w którym przedstawiamy, że wycofujemy się z normalnej kampanii w płatnym czasie TVP. Robimy to dlatego, bo uważamy, że ta telewizja jest stronnicza. Niestety, nasz materiał wyborczy nie zostanie wyemitowany - mówił Napieralski na piątkowej konferencji prasowej w Sejmie.
Na spocie SLD na planszy z logiem bloku Lewicy i Demokratów (SLD- PD-SdPl-UP) pojawia się tekst czytany przez lektora: Z powodu stronniczości TVP nie emitujemy tu spotów wyborczych. Zapraszamy do telewizji komercyjnych.
W przekazanym dziennikarzom na konferencji SLD piśmie, władze TVP argumentują, że w ich ocenie, materiał "nie jest audycją wyborczą i jako taki nie podlega zasadom emisji audycji wyborczych, o których mowa w ordynacji wyborczej do rad gmin, rad powiatów i sejmików województw".
Według TVP - czytamy - audycja SLD "jest jedynie informacją, że komitet ten nie będzie publikował w TVP audycji wyborczych".
"TVP S.A nie może również wyemitować tej audycji poza blokiem wyborczym, gdyż na podstawie art. 36 ust. 4 Ustawy z dnia 26 stycznia 1984 r. Prawo prasowe (...) ma prawo odmówić zamieszczenia ogłoszenia i reklamy, jeżeli ich treść lub forma jest sprzeczna z linią programową bądź charakterem publikacji" - napisał zastępca dyrektora Biura Reklamy TVP SA Piotr Wałęski.
To jest dowód na to jak TVP traktuje opozycję. TVP nie powinna nazywać się Telewizja Polska a TVPiS - stwierdził Napieralski.
Ekspert Państwowej Komisji Wyborczej Miłosz Wilkanowicz powiedział, że sprawę powinna ocenić PKW we współpracy z KRRiT. Wilkanowicz przypomniał, że generalna zasada mówi, iż za treść audycji wyborczej odpowiada komitet wyborczy i nie podlega ona ocenie nadawcy.
Jak dodał, w jednych z poprzednich wyborów był precedens, kiedy TVP odmówiła publikacji audycji, uznając, że w jej treści naruszone zostały wartości konstytucyjne. Wilkanowicz zaznaczył, że ordynacja samorządowa nie podaje definicji audycji wyborczej.