SLD, SdPl i PO nie chcą Leppera w komisji
Klub parlamentarny PO, podobnie jak SLD i SdPl nie chce, by szef
Samoobrony Andrzej Lepper zasiadał w komisji śledczej ds. PZU.
Wnioski Platformy i SdPl w tej sprawie trafiły do marszałka Sejmu. SLD zapowiada, że również złoży taki wniosek. Andrzej Lepper
uważa, że nie ma podstaw prawnych, by eliminować go z zasiadania w
sejmowej komisji.
18.01.2005 | aktual.: 18.01.2005 15:36
Poseł PO Grzegorz Dolniak powiedział dziennikarzom w Sejmie, że w ocenie klubu Platformy Lepper, jako osoba skazana prawomocnym wyrokiem za przestępstwo pospolite, nie ma kwalifikacji moralnych, aby w tej komisji zasiadać.
Starczy tych przedstawień, tego publicznego błyszczenia przed kamerami, ta komisja ma dociec prawdy, a nie urządzać spektakle - tak z kolei argumentował sprzeciw wobec kandydatury Leppera Krzysztof Janik z SLD.
Andrzej Lepper zaznacza, że nie ma prawnych podstaw do wyeliminowania go z komisji. Ustawa o komisji śledczej mówi wyraźnie, kto nie może w niej zasiadać. Poseł nie może wchodzić w skład komisji, jeżeli sprawa którą zajmuje się komisja dotyczy go bezpośrednio albo jeśli występował albo występuje w roli procesowej w tejsprawie - powiedział szef Samoobrony. Poseł Lepper podkreślił, że żaden z tych warunków nie dotyczy jego osoby.
Nie jestem związany z tą sprawą. Eliminowanie mnie z tej komisji świadczy o tym, że działacze SLD, SdPl i PO bardzo się boją, a bać się może jedynie złodziej - powiedział Lepper. Podkreślił, że on jest jedynym kandydatem Samoobrony do komisji.
Powiedział, że posiada dokumenty świadczące o aferze w PZU. Pytany, jakie są to dokumenty, odparł, że ujawni je dopiero na posiedzeniu komisji, gdy wejdzie w jej skład, a jeśli nie znajdzie się w komisji, to opublikuje je wkrótce.
Prezydium Sejmu ma rozpatrzyć wnioski z zastrzeżeniami do kandydatury Leppera w środę rano.